Podoba mi się w nim niezmiernie ten niesamowity klimat pobłażania. Reżyser kpi z przywar małych ludzi, ale robi to z ogromną dozą sympatii. Wszyscy są śmieszni mniej lub bardziej, ale wszyscy są przy tym nieodparcie sympatyczni i uroczy. A jednocześnie to całkiem inteligentna komedia. Jednym zdaniem: Dziś już takich filmów NIE MA. A szkoda...
PS: Wypróbowałem przepis Wyderki podany podczas wiecu o szkodliwości alkoholu i... Ciut go co prawda zmieniłem (zgodnie z pewną historyczną datą) ale przyznam, że efekt był całkiem całkiem!
Film ma sympatyczny klimat i ciepło, fajne momenty, dobre aktorstwo ze wskazaniem na Fijewskiego, ale jednak jak dla mnie przesłodzony, dialogi nieraz za mocno ugrzecznione i z lekka schematyczne i wolę dlatego inne dzieła pana Tadeusza. Tym nie mniej film obejrzeć warto.