Film oglądało się bardzo przyjemnie. Kilka scen bym wyciął min. płacz Talbot`a nad trumnątego cygana.
W pierwszej przemianie Talbot miał białą podkoszulkę, a rano był w czarnek koszuli.
Gra aktorska dobra, ale nie do końca, szczególnie gra aktorów 2 planowych min. stara cyganka.
Muzyka bardzo dobrze buduje nastrój grozy. Nie podbały mi się odgłosy butów w tej hali. Mogli to jakoś wyciszyć ;)
Polecam wszystkim fanom horroru, mimo że nie jest on straszny.
Motyw z płaczem Talbota nie był do końca zaplanowany, nalegał na niego Lon Chaney hr (aktor grający Talbota), który dostał jakąś nagrodę (nie pamiętam teraz jaką) właśnie za scene płaczu i domagał się aby takowa znalazła się i w tym filmie, uważał, że bardzo dobrze mu wychodzą tego typu sceny.