W filmie pojawił się na jakieś 5 minut, a totalnie go zdetronizował! Moim zdaniem jakby jego rola byłaby dłuższa miałby szansę na Oscara!!
Ty chyba te 7 lat temu byłeś psychofanem gościa. Był tu TYLKO 5 minut, dosłownie w 3 krótkich scenach i wszyscy tak się srają jaki zajebisty był w tym filmie, no najlepszy aktor. Kuźwa jak on może być najlepszym aktorem, jeśli ma kilka miałkich kwestii w ciągu całego filmu? To ignorancja.