PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=838602}

Wierzę w Ciebie

I Still Believe
6,4 3 209
ocen
6,4 10 1 3209
Wierzę w Ciebie
powrót do forum filmu Wierzę w Ciebie

Przyznam,że obejrzałam ten film bo zauroczył mnie "Dotknij nieba" braci Erwin.Myślałam,że będzie równie cudowny.Niestety to coś jest tak przesłodzone,że aż mdli.Z trudem dotrwałam do końca,chrześcijański bełkot jest tak nachalny,że tylko ludziom o naprawdę głębokiej wierze,którzy poza swoją wiarą nie widzą świata,może się to podobać.Smutna historia (choć takich w filmach wiele),śliczna dziewczyna i przystojny chłopak to jedyne plusy tego filmu."Dotknij nieba" dostał ode mnie 8 gwiazdek,poruszył mnie to głębi i skłonił do zastanowienia nad sobą.Ten mnie po prostu zemdlił.

ocenił(a) film na 6
Natti72

Widocznie wierzysz w inny bełkot.

Krzypur

wolimy wierzyć w cos innego niż mżonki

ocenił(a) film na 6
Nihilistyczny

Nielogiczne. Skoro tamto mrzonki, to wiara w cokolwiek - też mrzonki.

ocenił(a) film na 4
Krzypur

Nie widzę opcji edycji komentarza...Źle się wyraziłam i jeśli poczułeś się urażony,to przepraszam.Chodzi mi o to,że tego całego gadania o Bogu jest w tym filmie więcej niż mogłam znieść.Nie wiem do końca czy sama wierzę,ale nie jest tak że nie oglądam tego typu filmów.I że mi się nie podobają."Dotknij nieba" mnie przekonał,wzruszał do łez ale nie epatował w kółko tematem wiary,ona cały czas była gdzieś w tle.Niby ci sami panowie ten film zrobili,ale tym razem po prostu im nie wyszło.Obydwa filmy opowiadają prawdziwą historię i mimo,że ta Jeremiego jest równie poruszająca,to po prostu sposób w jaki została opowiedziana nie trafił kompletnie w moje gusta.Może jest też tu trochę winy dwójki młodych aktorów?Oglądając Michaela Finleya w roli Barta Millarda cały czas miałam wrażenie,że to nie aktor a prawdziwy Millard...Odniosłam wrażenie,że oglądam jego prawdziwe życie tu i teraz.

ocenił(a) film na 6
Natti72

Rozumiem Twoje zastrzeżenia i - w pewnej mierze - też je podzielam (stąd 7, a nie wyżej). Mnie zafascynowała prostota tego obrazu, co w czasach filmów komiksowych z jednej oraz przekombinowanych z drugiej strony widzę jako cnotę.

Natti72

hmm... jakby ci to wyjaśnić... filmu nie widziałem, ale odniosę się do samej wiary... każdy wierzy na swój sposób i możesz mi wierzyć, że są osoby, które tak wierzą, jak opisujesz... wszystko jest OK, jeśli to jest szczere... gorzej, kiedy to wynika nie z wiary, a z zabobonu... dla porownania - mamy młodego człowieka, który wierzy w Boga i on wierzy, że zbawienie jest przez Boga i na tacę coś tam rzuci, czasem wyrwie się na pieszą pielgrzymkę... sytuacja ze starszą panią, która niby w Boga wierzy, ale nie do końca wierzy, że może być zbawiona i sypie koperty zakonnikowi w Toruniu, próbując jakby wykupić swoje zbawienie... mógłbym ci tu cały referat na ten temat napisać, bo kiedyś byłem bardzo aktywny religijnie, ale to nie strona od tego ;) jakby to powiedzieć... znam problem od środka ;) i drugi twój komentarz jest zdecydowanie lepszy od pierwszego i o ile z pierwszym się nie zgadzam, drugi już popieram

Natti72

przesłodzona to jesteś Ty i widać że nie znasz terminu prawdziwej czystej i bezinteresownej miłości gdzie kobieta docenia i kogo kogoś mimo wszystko a nie leci na kasę, nowe auto czy wskakuje do łóżka na pierwszej randce bo to nie jest tak naprawdę ważne a prawdziwe uczucie i bezinteresowna miłość

ocenił(a) film na 4
Natti72

To prawda wg mnie też zbyt ckliwy...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones