Aktorsko film leży i kwiczy. Tom kojarzy się z Trumanem z "Truman show" i jest bardzo podobny do lalki brzuchomówcy, nie pamiętam tytułu filmu lecz, On uśmiechnięty, wygląda jak ten pajac ;) Liza (straszne drewno) im bliżej końca tym Jej wytrzeszcz gałek ocznych się pogłębiał, bałam się, że na w końcu wypadną ;P
Scenariusz nie jest tak bardzo zły jak w większości kiczowatych filmów świątecznych, mnie bardzo śmieszyła wiara i przekonanie, że Mikołaj istnieje, to było naprawdę zabawne, eh i te tony ozdóbek w domu Toma :D