Zgadza się- klimat niesamowity, gra cieniem, jakiej nie powstydziłby się Robert Wiene, wszystko elegancko wykadrowane. Dziwne, że tak dobry film jest tak słabo znany (5 głosów?!).

To akurat nie jest dziwne. Przypominam! Żyjemy w XXI wieku. Era Hi Tec.
Era międzynarodowych korporacji. Era, w której opłaca się ogłupiać ludzi
a nie rozwijać ich intelektualnie. Marketing, PIAR, badanie rynku w
poszukiwaniu luki, którą można wykorzystać zalepiając nowym
niepotrzebnym produktem. Jednostki ewoluowały intelektualnie do poziomu,
w którym zdały sobie sprawe, że bezpieczniej jest kontrolować
społeczeństwo - gdy to jest głupie. Efekt? Otępiałe społeczeństwo.

Ale nawet jak na krąg zainteresowanych czarnym kryminałem to zdecydowanie za mało. Z drugiej strony, jeżeli "Criss cross", który swego czasu był nawet na Ale Kino, ma 8 głosów, to faktycznie nie powinienem się dziwić.

ten film nie jest czarno biały, on jest czarny !

Hehehe... co prawda to prawda...klimacik jest...

Jeszcze do Jiska - The Big Combo - jest bardzo trudno znaleźć. To jest kolejny z powodów, dla którego ten film ma tak mało głosów.

W Polsce na pewno, ale chyba sporo spośród koneserów przyzwyczaiło się już do konieczności kupowania na zagranicznych portalach. O bardziej nieoficjalnych źródłach nie wspominając.

Prawda, prawda...

Tak, nikt nie ogląda filmu który ci się spodobał, więc musisz wszystkich obrazić. Ciekawe.

Osobiście, nikłej popularności upatrywałbym w tym, że film po 56 latach przetrwał tylko jako jeden z "1001 filmów, które trzeba zobaczyć przed śmiercią", bo innych powodów nie ma* (nieznana, w większości, obsada, brak nagród itd). Zaraz potem trudności z jego zdobyciem.

*Ocen znajomych użytkowników (Justyna!) nie uwzględniam.

Ja go w tej książce nie widzę. Jak go widzisz to powiedz na której stronie.

Dziwna sprawa. Przejrzałem tę listę i też nie znalazłem (opieram się na tym: http://www.listsofbests.com/list/1081-1001-movies-you-must-see-before-you-die-7t h-ed ).

Więc, albo usunęli ten tytuł z listy (w końcu to 7 wydanie), albo mi się listy pomyliły (z Criterion Collection?).

Jest to film z myszką i przy oglądaniu konieczny jest dystans. Nie ma przekupnych gliniarzy i niektóre sceny - choćby torturowania przy pomocy słuchawki muszą budzić uśmiech, niemniej zgadzam się z wysoką oceną Janka B.
Do wymienionych zalet dołożyłbym jeszcze doskonałą, stylową muzykę. Ona również wpływa znacząco na klimat. Nawiasem mówiąc - muzyka jest tym elementem, który najlepiej zniósł upływ lat. Daję ocenę 8.