Film był taki sobie, ale te absurdy były całkiem dobre.
Przypomne kilka z nich:
1) Szkolny łobuz, który bał się żaby McGoogls - WTF?
2) Giełdowiec - z niego miałem najwięcej śmiechu
3) Koleś w szlafroku
4) Zły lodziarz
5) Zoo koło szkoły, którego później nikt nie pilnował