Pomysł był fajny, ale wszystkie gagi w filmie ograne do bólu są i w ogóle nie śmieszą... Na szczęście ogląda się szybko, aktorstwo jest znośne i można jakoś bezboleśnie przetrwać. 4/10
Aha - fajny był jeszcze ten uczniowski klimacik i było sporo obsady z American Pie.
Taj Mahal Balanbad wymiatal ,szczególnie przy rozmowie Z Vanem na temat amerykanskiej sztuki minety :)
Ograne gagi aż do bólu? Hym... rok twojego postu 2013. Rok produkcji
filmu 2002. Być może w 2002 "gagi" nie były jeszcze takie oklepane. ;) Co do filmu: ujdzie w tłoku.
Nie powiedziałbym że gagi były ograne do bólu. A co do samego filmu to świtnie mi się go oglądało.
Widzę, że chyba lubisz takie filmy, więc nic dziwnego, że fajnie ci się oglądało. Wieczny Student to już klasyka komedii tego typu, ja obejrzałem ich kilka i jakoś nie przemawiają do mnie, jedynie "American Pie" jakoś nawet ładnie się oglądało, a cała reszta to już znudziła mnie i jak mówię większość w tych filmach to ograne schematy.
Bo American Pie z takich filmów jest najlepsze więc nic w tym dziwnego że ci się fajnie oglądało.