Cześć! Co myślicie o sposobie kreowania rzeczywisteści w "Widmie wolności"? Liczy się dla mnie opinia każdego z was, gdyż piszę prezentację maturalna na ten temat. Niestety nawet w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu nie znalazłam za wiele:/. Oprócz tego podoba mi się temat "A struś patrzy... i oczom nie wierzy". Moje uszanowanie dla Głowonuka:).
Ogólnie filmem jestem zachwycona. Przyzwyczajona do kina azjatyckiego nie wiedziałam, że Europejczycy mogą tworzyć tak dobre filmy. Bunuel trafił w moje poczucie humoru. Jego drwina z zachodnich wartości doskonale odzwieciedla sie w antymimetycznym sposobie przedstawiania codziennych sytuacji. Ironia Bunuela jest prawdziwie, francusko chamska! (tak wiem, pochodził z Hiszpanii:P)