bunt więżniów, z których większość to niby zombie (poddani eksperymentom medycznym wiezniowie) a jeden nawet uciekł z krzesełka elektrycznego. :) Całość przypomina produkcje klasy C wydawane w latch 90-tych na kasetach. W jednej z głownych ról Tane Mc Lure , którą po kilku latach podziwiac mozna juz w innej branzy filmowej i zdecydowanie tam lepiej wypada. Oprócz niej John Saxon - znany aktor amerykanski. Gore w tym filmie niewiele, ot jedna głowa i wyrwana ręka, moze dwie. Jedynym plusem jest otoczenie wiezienne, przez co zombie nie biegaja po polu z wystawionymi rękami jak w wiekszosci filmow. Tu chodzi sie po korytarzach wiezienia lub w jego piwnicach. Scena finałowa dosc słaba.