świetny film, mimo dokumentalnej formy utrzymujący w ciekawości do końca. Smutny i dający wiele do myślenia o sławie, "miłości" rodzinnej, o zawiści i o ludzkiej kondycji. Daje blisko obraz Whitney jako człowieka, a głowa i serce pełne są pięknych dźwięków. Historia wzlotu do stratosfery i upadku na dno oraz prób wydostania się z matni. Ile można znieść od bliskich? takie pytanie często pojawiało się w mojej głowie w trakcie oglądania.