Kolejna smutna historia z przewidywalnym tragicznym finałem, jakich tam wiele było i zapewne jeszcze będzie.

Bardzo ładnie pokazano talent młodej dziewczyny, jej niezwykłe zdolności, upór dosyć sławnej wtedy matki oraz jak to wszystko zaowocowało wielką karierą i niesamowitym fenomenem lat 80/90-tych pt. Whitney Houston. Zawarto w filmie wiele nagrań archiwalnych, klipów wideo, reklam itd. Droga na szczyt była dosyć prosta i pewna siebie, dumna młoda dziewczyna bez problemu zdobyła to, co było jej największym pragnieniem. Niestety, coś w pewnym momencie poszło nie tak, nasza bohaterka była i za słaba wewnętrznie i miała (zapewne) zbyt bolesne przeżycia, by móc unieść taki olbrzymi ciężar sławy, jaki jej spadł na głowę. Do tego, jakby było złego za mało, dołożyli się najbliżsi i znajomi, którzy traktowali tę piosenkarkę niczym bankomat i tylko doili kasę. Sam tatuś był nie lepszy, a wszystkie psy powieszono na kuzynce.

Ja mam przedziwne wrażenie, że pomimo wytypowania winnych i jawnych oskarżeń, ten dokument nie pokazał całej prawdy,
gdyż była ona niewygodna i bardziej złożona. Chyba bardziej tylko od Whitney szkoda jej córki, Kristy…