Pod względem techniczny to bardzo dobry dokument. Składa się z wielu archiwalnych nagrań, zdjęć, wszystko to przeplatają wypowiedzi bliskich i współpracowników. A reszta... Świetnie podsumowują to słowa samej Whitney: Zapamiętają mnie, jak chcą. Kiedy była potrzebna, miała rzeszę pomocników, którzy nie mogli (a raczej nie chcieli) jej pomóc, bo wtedy nie czerpaliby zysków. Ci, którzy chcieli, zostali odsunięci. A rodzina? Zazdrosna matka, chciwy (niestety) ojciec i bracia, którzy sami walczyli z uzależnieniem. Smutna historia wrażliwej dziewczyny o wspaniałym głosie. On z pewnością zostanie zapamiętany.