Czy mi sie wydaje, czy ta aktorka zawsze gra role slodko-pierdzacych, romantycznych blondyneczek z przesłodkim uśmiechem, takich które do cyca przyciągną, przytulą, pocieszą i ktore przenigdy nie sa nieszczesliwe?
Pardon za wydzwiek posta, ale po prostu jak widzę tę kobietę to coś mi się cofa. (?)
Pozdrawiam i dzieki za zrozumienie.