Zgadzam się w 100%, już dawno żaden film nie dał mi tyle do myślenia. Świetna ekranizacja, gra aktorów dobra. Daje do myślenia
SPOILER
zwłaszcza w kulminacyjnym momencie - jak każdy z nas postąpiłby będąc na miejscu bohaterów.

POLECAM

Jaką kategorię wiekową uzyskał ten film?
Byłem w szoku, kiedy oglądając film o superbohaterach zobaczyłem krew oraz co nieco erotyki. Wreszcie film w którym gdy superbohater okłada zbira widać krew i kości!
Dodatkowo bohaterowie nie są tu pokazani jako wzory cnót wszelakich (największy żal pod tym względem mam do Batmana), lecz pod maską niejednokrotnie kryją mroczną, wręcz psychopatyczną osobowość (Błazen, Rorschach).
Do tego odrobina humoru, śliczna główna bohaterka i świetna muzyka.
Jak dla mnie 8/10 choć zastanawiam się nad 9, być może wystawię bo obejrzeniu wersji reżyserskiej ;)

Nie ogladalem oryginalnej ale rezyserska nie zanudza wiec polecam ;)

Gdzie można zobaczyć wersję reżyserską ?

Online nie obejrzysz. Możesz zawsze poszukać wersji w sklepie i kupić, aczkolwiek ja polecam thepiratebay ;)

jest jeszcze wersja ultimate czy jalos tak ponad 4h rezyserka przy niej to krotkometrazowka :D

Dokładnie 3h 35 minut :D

no chyba nie... ogladalem wersja ktora mial ponad 4h

Pokaż.

W komiksach to norma niestety większość firm chcą się.wpasować kategorie wiekowo 13

Dokładnie, największą siłą tego filmu są bohaterowie z krwi i kości. Każdy ma swoje grzechy i słabości i rozbrajające są te sceny, w których w przypływie szczerości mówią że nie potrafią inaczej... Komiks dla dorosłych, z dorosłymi problemami. Bez upiększeń, bez owijania, świat przedstawiony dzięki temu jest pełniejszy, bardziej dojmujący i skłaniający do refleksji. Nad tym unosi się nutka melancholii podkreślana przez mroczne scenerie, deszcz, stylistykę i muzykę lat 80. Ideał!

Tyle komiksowego klimatu nie zaznałem w żadnym filmie o Batmanie supermanie i innych świetna fabuła postaci szkoda ze tak nie docenione dzieło bardziej modne jest płytkie kino dla głupich ludzi bo jest ich coraz to więcej maja wykształcenie ale mentalność. Jest coraz to niższych lotów zepsucie ignorancja beztroska tym żywi się nowoczesny człowiek

W filmach nie, ale w komiksach to znowu nie jest żadna nowość.
Z nowości na przykład: Ekipa w postaci Iron-mana, pana fantastycznego, dr. Strange'a, Black Panthera i paru innych dosłownie wysadzała planety zamieszkałe przez inteligentne formy życia ;) Co powiesz na takie ratowanie świata :P

Mnie też troche irytował fakt że niemal każdy hero to albo w 100% kryształowy koleś albo koleś prawie idealny. Ale w Watchmen świetnie od tego pdeszli i pokazali to równie dobrze. W komiksach niepowtarzalnie wkurzył mnie motyw z wysadzaniem planet,ale padłem gdy mieli żal do punishera o to że wysadził magazyn pełen przestępców.Hipokryzja najwyższej klasy

Inna sprawa, że za wysadzanie planet stali się Most Wanted na całej planecie ;)

Ale irytujący też jest motyw w stylu np kryształowy hero raz posuwa sie za daleko i nie ma z tym nikt kłopotu na dłuższą mete. Antihero raz postąpi praworządnie i to nic nie zmienia w oczach tych kryształowycg

To jeszcze dopowiem Ci do ostatniego zdania - trudno szukać tak doskonale dopasowanych cytatów muzycznych do treści (mnie tam najbardziej jednak powala Hendrix). Film jest unikatowym dziełem na tle innych ekranizacji komiksu, może V jak vendetta trochę podobnie mierzy (uznałbym grę aktorską tu jednak za ciekawszą), ale mimo wszystko nie trzyma tego poziomu (choćby prostym podziałem na dobro/zło przegrywa). Świetne dzieło!

Chyba sobie je przypomne :) ten film jest niesamowicie dopracowany nawet jesli chodzi o muzykę!

Mam wersję reżyserską w świetnym tłumaczeniu jakichś dwóch anonimowych gości (ale robotę naprawdę zrobili świetną, odnaleźli nawet tłumaczenia utworów, np. do "Hallelujah" Cohena wykorzystali tekst M. Zembatego). Szczerze mówiąc, poziomem tłumaczenia i rozbudowaniem bije na głowę wersję oficjalną, którą widziałem w TV (tu oczywiście tłumacze unikają wulgaryzmów, a cytaty z nabożeństwa protestanckiej jak zwykle z Biblii Tysiąclecia - w mojej wersji pirackiej piraci skorzystali z Biblii Warszawskiej dla ewangelików. Imponujące!

A podzieliłbyś się informacją, skąd masz taką doskonale przetłumaczoną wersję reżyserską? :)

Podzieliłbym się, ale niestety wiele to nie da. Watchmenów przyniósł mi kumpel, który musiał napisać na polibudzie (robiąc chyba doktorat) jakiś tekst filozoficzny na zaliczenie i wybrał sobie "Strażników" (!), no i poprosił mnie o pomoc. Nie widziałem, więc zażądałem filmu... i tak się zaczęła przygoda ze Strażnikami, teraz mam album, także V for vendetta odkryłem. Mogę przy okazji sprawdzić, czy on coś o tym wie (i czy powie :). Pozdrawiam!

V jak Vendetta jest jak kilka śmiesznych, celnie punktujących błędy świata memów, ale w porównaniu do Watchmen nawet nie ma startu. Postaci, fabuła, stylistyka, reżyseria, niepowtarzalny klimat... Przewagi można mnożyć i mnożyć ;)

100% prawdy.