walą tabunami na jakieś gówna!
Stary naprawdę tobie
zazdroszczę, bo choć często chodzę do kina to jakimś cudem na nim nie byłem. Do dziś pluję sobie w brodę, że przegapiłem jedną z najwybitniejszych adaptacji komiksu. W dodatku tylko dwie osoby na seansie, no miodzio.
...a ja sobie właśnie po raz ok 20sty oglądam na dvd popijając białego Jim Beama...boskie doznania....
A weź se to obacz na Blu-ray w FullHD+TrueHD , to i do podkreślenia doznań bourbon nie będzie potrzebny
:)