W filmie było wyjaśnione bo chciał wszystkim powiedzieć prawdę

I tak powiedział. Dzięki zapiskom w notesie, który dotarł do redakcji. Mogliby zrobić drugą część...

Nie powiedział, bo dziennik kończy się na wzmiance że lecą do Adriana, ale nic nie wiedzieli jeszcze.

Z góry uprzedzam, wiem że odpisuje ci po ponad roku :P
Wiesz, akcja filmu sugeruje, że on na bieżąco dopisywał wszystko do tego notesu, a to, że w tej scenie został przeczytany tylko ten początek, nie musi oznaczać, że tylko to było tam zapisane ;)

Przed chwilą oglądałem film i przed odlotem na antarktydę wrzuca on swój dziennik do skrzynki na listy redakcji jakiejś gazety. Zatem nie napisał w dzienniku nic o tym co zrobił Adrian.

Nie trzeba być znawcą komiksów, żeby wiedzieć dlaczego Roscharch zginął.Wystarczy obejrzeć film.

Bo w komiksach Watcen postacie są wierne temu w co wierzą..A Rorschach wierzył że dobro ogółu nie usprawiedliwia łamania praw jednostki.Nie umiałby żyć z myślą że zdradził to w co wierzył

Cóż, przeczytałem tylko komiks, film jeszcze mam przed sobą.
Rorschach zginął bo chciał ujawnić plan Adriana, co poskutkowałoby najprawdopodobniej wojną w wyniku której zostałby zniszczony świat, ale bardziej niż świat obchodziły go jego ideały i poglądy, a te zabraniały mu ukrywać przed światem tajemnicy o okrucieństwie jakiego dopuścił się Adrian by uratować świat przed wojną.
Dr.Manhatan nie chciał na to pozwolić (co jest dosyć zaskakujące, biorąc pod uwagę ze wcześniej nie obchodził go los ludzkości, widać jego przemianę :D ) i wiedział ze jedynym sposobem na zastrzymanie Rorschacha będzie uśmiercenie go.
Swoją drogą śmierć Rorschacha w komiksie była.... słaba, raptem z dwa obrazki na to poświęcono i potem nawet o nim nie wspomniano :<

No, w filmie wypadła ona dużo lepiej.

Pytanie SCORPION60, wcale nie jest takie głupie jak się wydaje. Roscharch oczywiście wszystko chciałby ujawnić, pytanie tylko, czy ludzie by mu uwierzyli? I tak uchodził za wykolejeńca. Sądzę że, pomimo iż, mówił prawdę, to i tak by mu nikt nie uwierzył, bo uznaliby go za szaleńca. A więc, niekoniecznie musiał zostać zabity.

Racja