Niemirovsky Bez przesady. Hubert jadł wasabi w postaci pasty, które jest łagodniejsze od świeżo startego (tradycyjnie na desce powleczonej skórą rekina), ale i tak równie ostre jak chrzan tuż po starciu. Pewnie miał jakiś zamiennik, krem z brokułów lub coś bardziej wyrafinowanego.