"Niewielki hotel na Sycylii. Ciasny pokój, starannie zasłonięte okiennice, byle tylko nie wpadł najmniejszy promień światła. To miejsce ucieczki Lee. Wiemy o niej niewiele. Jest Amerykanką, zajmuje się fotografią wojenną i właśnie wróciła z Libii, gdzie przetrzymywana była jako zakładniczka. Nie mogąc poradzić sobie z traumą, próbuje odgrodzić się od świata, jak tylko może. Nie odbiera telefonów, a kontakty z innymi ludźmi ogranicza do niezbędnego minimum. Kiedy nie siedzi zamknięta w pokoju, bez celu włóczy się po sycylijskich ulicach, z aparatem w ręku przyglądając się życiu imigrantów. Historię i wewnętrzny świat Lee poznajemy niespiesznie, krok po kroku. Odsłaniają ją kolejne aktualne wydarzenia, a zwłaszcza moment, gdy bohaterka poznaje młodą Tunezyjkę o równie skomplikowanej historii /z netu/
Opis się zgadza , ale ciężko to oglądać , być może kogoś zainteresuje , dlaczego jakaś kobitka zachowuje się tak albo siak , próbowałem , głównie z powodu zachęcającego opisu , później czekałem - a nuż się coś wyklaruje ... Film tak pasjonujący jak przyglądanie się pracy pralki automatycznej .
Jest dokładnie tak jak piszesz...Nie rozumiem jednak wysokości Twojej oceny - na pięć gwiazdek oceniam filmy, które miały jakiś potencjał, ich oglądanie nie sprawiało mi bólu, lecz w całoksztalcie czegoś zabrakło, abym mógł je uznać za niezłe...Oglądanie tego filmu było dla mnie traumą, sięgnąłem po niego ze względu na Bena Kingsleya i aktorkę grającą rolę główną, ponieważ była świetna w Poźnym kwartecie...
Każdy ma swoje kryteria , a skala Filmwebu chociaż jest szeroka mimo wszystko nie oddaje wszystkich możliwości ocenienia . Ja w każdym razie oceny poniżej 5 daję głównie za to , że twórcy w sposób bezczelny lub żenująco słaby próbują oszukać lub zakpić z widza i jego inteligencji czy poczucia estetyki ( jakie by ono nie było ) . Tu dałem 5 bo tak uważałem tuż po obejrzeniu filmu , teraz może by obniżył do 4,5 gdyby się dało ...
OKi...Po prostu przeczytaj swój post sprzed ponad 2 miesięcy...Ja nie dałbym oceny powyżej 2 gwiazdek za dokument filmowy obrazujący przez choćby tylko pół godziny pracę pralki automatycznej...Pozdrawiam !
Co kto lubi... Mam w rodzinie osobę która jest w stanie obserwować cały cykl prania minuta po minucie , a z filmów tylko M jak miłość ...;-)
Daj se spokoj z ocenianiem filmów i wróć do "Rambo" itp. Albo obejrzyj jeszcze z 200 filmów na poziomie, albo... dojrzej.
To na pewno było do mnie? Nie rozumiem co masz na myśli. Nie masz argumentów jak widzę, a gdy ktoś ma inną opinię na temat filmu, zaczynasz osobiste wycieczki. Sama sobie dojrzej.
W pralce przez 85 min. dużo więcej się dzieje, a energia i woda wyjdą taniej niż bilet do kina.
Może bardziej by mnie ruszyło to dzieło, gdyby codziennie setki uchodźców z północnej Afryki zalewały ulice mojego miasta...
film bardzo słaby i nie rozumiem dlaczego tak wielki aktor jak Ben Kingsley bierze w tym udział (niestety w ostatnich latach zaliczył kilka takich niewypałów )
Ty jestes slaby. Oslabiaja mnie tacy recenzenci pożal sie boże. Film świetny, dla wyrobionego widza. Gra aktorów, tempo, wszystko odpowiada sytuacji, ktora zaszla. Znajdzcie inne zajecie, albo oglądajcie kasiaki z głównego nurtu.