mimo późnej pory i mojego zmęczenia, nie zmrużyłem oka. Nie rozumiem skąd ta niska ocena. Naprawdę polecam. Znacie filmy które w podobnym stopniu budują napięcie ?
Nie spodziewałem się, że film aż tak wciśnie mnie w fotel. Zdecydowanie posiada te cechy, które powinien mieć prawdziwy thriller.
Zauważyliście, że Plender w scenie zatrzymania przez drogówkę mówi policjantom, że
spotkał się z kumplem z gimnazjum, którego nie widział 14 lat, za to Vincent, kiedy
opowiada żonie o spotkaniu ze starym znajomym mówi, że nie widzieli się 25 lat?
Film jakich wiele, na bardzo średnim poziomie. Można obejrzeć, ale bez specjalnych emocji.
Niezbyt zaskakujący, chyba zbyt wiele filmów widziałem, by zrobił na mnie wrażenie.
Pozycja, którą można zaliczyć i nie zostanie w pamięci na długo..................
No, no, no, popisali się Francuzi! Świetne kino, trzyma w napięciu do samego końca. Polecam wszystkim amatorom dobrej intrygi, wyszukanego scenariusza i niezłej gry aktorów. Należy się 9/10 jak nic.
spodziewalem sie czegos lepszego a tymczasem skucha.....
nie jest godzien nosic miano francuskiego kina
Nie wierzę, a ze zdumienia potrafię zdobyć się jedynie na wzgardliwy śmiech. Doczekałem czasów, gdy ludzie 120 minutowy film określają jako długi. Przecież to minimum przyzwoitości...
Niektórzy, powinni się skupić na serialikach, bo kino ich przerasta. Zapewne nikt, z narzekających na długie filmy nie oglądał...
a historia intryguje.Kolejna 1h to juz lekkie przynudzanie film niczym juz nie zaskakuje poniewaz wszystko jest juz wyjasnione w pierwszej godzinie,zero zwrotow akcji czy jakiegos finalu z podwojnym dnem,no kompletnie NIC!!Podsumowujac film zdecydowanie za dlugi przez co traci na wartosci,aktorstwo tez nie jest jakies...
więcejpotem już tylko sztampowa kaszanka.
Pewnie jestem lekko skrzywiony,ale jakoś trzymałem stronę Plendera.
Dla niego "wypadek" z dzieciństwa nie skończył się chwilę potem-skutki były widoczne w całym jego dalszym życiu.
Natomiast Vincencik jakoś nie budził mojej sympatii jako "pozytywny" bohater.
Takim jakimś...