Film tak samo dobry jak Haeundae-wspólnym "ogniwem"jest także Sol Kyung Gu, rewelacyjne zdjęcia, muzyka, napięcie, akcja.. Świetna obsada-zagrany bardzo dobrze- w końcu doczekałam się Kim Sang Kyunga w większej roli, za którym się stęskniłam od czasów "Zagadki zbrodni", "World of Silence" i "May 18".. :/
Oczywiście na końcu musiałam się pobeczeć-na starość robie się zbyt wrażliwa ;|
I ten torcik z białej czekolady, który samotnie na niego czekał na wystawie.. ;(((
wybacz ale "Haeundae" zasługuje co najwyżej na 3/10 a ten filmik na co najmniej 6/10 ;-)
W Haeundae jak na gatunek wyraźnie zachwiano równowagę pomiędzy infantylizmem i akcentami komediowymi a dramatem. Poza tym miał nieznośnie długie i bezsensowne wprowadzenie. Stąd The Tower jest dziełem bardziej wyważonym i przez to strawnym. Również bardziej dopracowanym wizualnie. Jeśli się nie zgadzasz poproszę o rzeczowe argumenty.
A ja właśnie skończyłem oglądać jeden po drugim , i muszę powiedzieć że oba filmy są dobre , jednak w "The Tower", jest więcej akcji,napięcia i dramatyzmu, w "Haeundae" akcja zaczyna się w połowie filmu przez za długie wprowadzenie, ale ma świetne efekty , jednak "The Tower" jest filmem lepszym,dlatego ma o de mnie mocne 8 a Haeundae 7