Co stało się ze światem, że taki pan Rogers nie znajduje dzisiaj swojego miejsca w przestrzeni publicznej, w telewizji, w mediach? Co się stało, że chociaż tak bardzo nas wzrusza, to często na zewnątrz ukrywamy to albo wyśmiewamy? Co porobiło się w naszych sercach i głowach, że zwyczajne dobro się zdewaluowało? Przerażające były sceny z pogrzebu, gdzie zebrała się grupa demonstrantów z dziećmi!!!! z plakatami, że nie tolerują Pana Rogersa, bo on tolerował homoseksualizm. O co chodzi? Nie mam odpowiedzi.