Bez zaskoczenia, bez emocji czy jakiegoś interesującego pomysłu na fabułę. Jak dla mnie można sobie ten film darować. Nijak się zaczyna i nijak się kończy,
Rok 2150. Załoga komercyjnego statku, podróżując na granicy nieznanych przestrzeni, napotyka rzadką i cenną obcą istotę. Kapitan (Holt McCallany) postanawia ją pojmać. Polski tytuł: "W Kosmiczną Biel".