Film dobry i tyle. Ma fajny klimat, aktorzy dobrze grają ale 10/10? To na ile ocenić Skazanych na Shawshank? Kogoś tu ponosi chwila emocji po seansie. Film nie w moim guście, porostu nie lubię takiego stylu ale nawet jak ktoś lubi to chyba 8/10 to max. Wybitny film to nie jest.
Pozdrawiam.
Przesadą jest Twój wpis, ponieważ porównujesz ten film do "Skazanych na Shawshank". Fakt że oba są świetne, ale ten drugi to jednak bajeczka - ckliwa, wzruszająca, nierealna. Natomiast "W imię ojca" bądź co bądź oparte jest na faktach. Wiadomo że są pewne nagięcia i podkoloryzowania, ale i tak bliższy jest rzeczywistości niż "Shawshank". Podobna historia mogłaby przytrafić się naprawdę każdemu z nas, w każdym innym miejscu i czasie.
Że tak zapytam: co ma piernik do wiatraka? Czytaj: jak ma się realizm do jakości filmu? Bo taki na faktach dostaje fory czy dodatkowe punkty? Gusta gustami, ale bądźmy poważni. Zresztą W imię ojca był równie ckliwy, co Skazani, ale to moja opinia.
Może to że porównywać to można filmy podobne do siebie na pewnych płaszczyznach? To już prędzej "Midnight Express" można zestawić z "W imię ojca", a nie "Shawshank".
Że tak zapytam: co ma piernik do wiatraka? Czytaj: jak ma się realizm do jakości filmu? Bo taki na faktach dostaje fory czy dodatkowe punkty? Gusta gustami, ale bądźmy poważni. Zresztą W imię ojca był równie ckliwy, co Skazani, ale to moja opinia.