Film jest, moim zdaniem dobry, skłania do refleksji, jest natomiast błędnie opisany. To nie jest thriller, ani film wojenny (choć osadzony w czasie WWII). To raczej dramat psychologiczny opowiadający o tym co zwykli ludzie przeżywali w czasie wojny, jak radzili sobie ze stratą bliskich. Mylący jest też plakat, eksplozji i bitew tam nie ma, są natomiast piękne widoki angielskiej wsi. Film jest nostalgiczny. Pokazuje miłość, dla której nie ma miejsca, która musi się ukrywać. Zakończenie rzeczywiście chaotyczne, ale takie się pewnie zdarzały w czasach wojny. Polecam ludziom, którzy nie oczekują akcji, wojny i strzelania, ale tym którzy wolą bardzo subtelnie ukazane emocje.