To film o ludziach nieszczęśliwych. Każdy z nich nosi w sobie swoje nieszczęście i cierpienie - zdrada, utrata syna, niemożność posiadania dziecka. I nic z tym cierpieniem nie robią, by sobie z nim poradzić. Nie mają odwagi skonfrontować się ze swoimi uczuciami. Narastającą frustrację, zagubienie, ból rzutują na innych. To najlepsza droga, aby z błahych nieporozumień przejść do tragedii. Bo cierpienie nie uszlachetnia. Cierpienie niszczy. Szukajmy więc w takich sytuacjach profesjonalnej pomocy - trzeba iść na terapię, bo z wieloma sytuacjami sami sobie nie poradzimy.