Pomysłowa babcia.. Aczkolwiek sceną, w której należałoby się ironicznie uśmiechnąć jest niefrasobliwy powrót marnotrawnej kizi mizi.
To był ten moment. Już wiedzieliśmy z żoną, że za chwilę pojawi się miauczący kotek. Idealne zakończenie na zwieńczenie tej tragikomedii :D Świetny film.
Śmiałem się do łez, kiedy sąsiedzi wykańczali się w garażu :D Dawno żaden film tak mnie nie rozbawił :D
p.s. mieszkam w szeregowcu