nie wiem, co przegapiłem porażająco okrutnego w tym filmie...
emocje jak na rybach, przyciąłem komara i musiałem na drugi dzień znowu oglądać...

"Brutalność [...] beznamiętna, zimna" i "potwory polują na potwory" -> oj trafne to, trafne! ;-). Doskonały film, który jest jak zamotany kłębek sznurka, który na koniec cudownie się rozplata. Rozplata i prościutko prowadzi ku części 2giej. Też dobra.

I o to chodzi!! JAk długo bandyci wycinaja sie między sobą to jest stan równowagi. Dla społeczeństwa to dobrze. Policja ich nie wytępi bo nie da rady.

Ja wnioskuję by w sprawie morderstw mafiosów, bandytów, złodziei -- policja nie wszczynała dochodzenia bo szkoda naszych piniędzy i ich czasu. Policja niech tropi sprawców przestępstw drogowych, złodziei kury i takie tam.

A bandyta niech wie, że największym jego wrogiem jest inny bandyta. Ale tylko i wyłącznie!!!!!!!!!!!!!
Rodzinyy bandytów maja być nietykalne. Hej!

Film zaraz pooglądam.

No oglądam w końcu. A chciałem napisac komentarz, ale nic sie nie zmieniło w moich poglądach.Hej!

Bez przesady z tym porażającym okrucieństwem i brutalnością, film nie był mocny pod tym względem. Jeżeli "Wściekłość" jest brutalna, to co powiesz zatem o doskonałym "I saw the devil", który jest zdecydowanie ostrzejszy pod każdym względem?