Chociaż satyra, to jednak bardzo przygnębiająca. Czy to spotkanie sąsiadów, czy wywiadówka w szkole - ciągle to samo. Nie słuchamy siebie, oceniamy, nie potrafimy wznieść się ponad uprzedzenia i stereotypy. Dla chwili satysfakcji i poczucia bycia lepszym, nie wahamy się wbić szpili złośliwości. A nad tym wszystkim fruwa wszechobecna głupota. Smutne.