Oglądałem ten film przed laty, obejrzałem teraz i okazuje się, że jest całkiem dobry. Seminole wyglądają jak Seminole, fabularnie film też się broni. Są pewne niedoróbki w montażu, czy scenografii, ale co tam. Niemcy tu jak ulał pasują do roli bezwzględnych właścicieli niewolników. Jak usłyszałem Hande hoch! to od razu stanęli mi przed oczami żołnierze Wehrtmachtu w hełmach. i jaki ten Mitić był wysportowany. Pamiętny skok na główkę bez osłony rękami.