Jak to w komiksie, sensu w tym wiele nie było. Komiksów filmowych jest teraz tak dużo, że Venom zwyczajnie niknie w tłumie. Nawet hardy Hardy nie jest w stanie uratować tak komiksowego scenariusza, w którym wszystko jest umowne i byle jakie. Dzieciaki miłujące strzelanki i raczej nie sięgające po książki będą zachwycone. Ale dojrzalsi odbiorcy już lekko ziewają oglądając kolejny kolorowy, migający komiks, generalnie pozbawiony sensu.