Van Helsing zjada Blade na sniadanie.

Blade=guano

Van Helsing=mistrzostwo

Peace!

Oba filmy to typowe odmóżdżacze. "Van helsing" jak na produkcje typowo rozrywkową jest bardzo słaby. Lepszy jest Blade (mam na myśli drugą część w reżyserii Del Toro).

Co za głupie pytanie !
Oczywiście, że Blade !!!!

najlepszy jest Dracula i Wywiad z wampirem ale z tego pojedynku wybieram Van Helsinga... przyjemniej mi sie go ogladalo. Blade tez jest ogolnie fajny, ale tam nie bylo tez Kate :)

Złe pytanie.
Dla mnie powinno brzmieć Underworld czy Van Helsing, które jest lepsze?

przeciez obydwa filmy sa gowniane ;/ no ale pewnie jak bym mial max 13 lat to tez by mi sie podobaly :D

Ale masz 14 i zgrywasz dorosłego, co?
za krótki

nie będę się wdawał w głupią gadkę z dzieciakiem wiec napisze dokładnie o co mi chodziło. Filmy takiego pokroju robią wrażenie na młodszej widowni, albo kogoś co ma bardzo małe wymagania. Takie filmy są zastraszająco kiczowate, przewidywalne i nudne. Nie mówię ze wszystkie bo np tacy transformersi jak dla mnie wypas. Filmy w których główny bohater wyrzyna hordy przeciwników a on co najwyżej zostanie draśnięty nie można nazywać kinem wysokich lotów.
No ale dobra ja bym wybrał blade bo tam przynajmniej są ciekawsze walki, jest bardziej mroczny i brutalny,

no to coś wyjaśnię. Van Helsing jest typowym odstresowywaczem. wskazuje na to bardzo szybka, zmieniająca się akcja, ale także dość duża ilość prostych numerów czy gierek słownych, które bawią widza. one nawet nie powinny być jakieś szczególnie ambitne, więc jakiegolwiek nastawienie na poważnie jest ... złe. zauważ taką martwicę mózgu. jest to wprost posunięte do parodii, ale taki jest CEL. wiadomo, że nie wszystkim się to spodoba.(przy okazji, transformersów jakoś nie lubię)

"Filmy takiego pokroju robią wrażenie na młodszej widowni" - a ty ile masz lat? Może uważasz się za starego kinowego wyjadacza? "albo kogoś co ma bardzo małe wymagania" - ty też nie masz wielkich z tego co widziałam po Twoich ulubionych. Takie tytuły jak "Piła", "Rec" czy "Smakosz" to nie jest ambitne kino, nawet jak na horror. "Takie filmy są zastraszająco kiczowate, przewidywalne i nudne." - powiedz mi czy "Rec" nie był kiczowaty? Albo taka "Piła"? "Filmy w których główny bohater wyrzyna hordy przeciwników a on co najwyżej zostanie draśnięty nie można nazywać kinem wysokich lotów." - no bo ty wolisz prawdziwą rzeźnię, która też nie jest kinem wysokich lotów. Powiadasz, że Gabriel miał przed sobą hordy przeciwników, których bezproblemowo ubił i wyszedł jeszcze bez draśnięcia. Chyba w takim razie oglądaliśmy dwa różne filmy, bo w mojej wersji Van Helsing zmierzył się z zaledwie kilkoma przeciwnikami: Mr. Hydem, wilkołakiem-Welkanem, z narzeczonymi Draculi i z samym hrabią Vladem. Gdzież te hordy przeciwników? Powiadasz, że wyszedł z tego nietknięty. Hmmm... Hyde o mało go nie zabił, wilkołak go ugryzł, narzeczone omal go nie rozszarpały a i Dracula ładnie poobijał...

oj ale sie zdenerwowalas :D z moich filmow wymienilas same horrory a ja wlasnie bardzo lubie horrory :) no taka pila czy rec nie byly kiczowate bo jakby byly to nie mialbym ich w ulubionych a jak widzisz nie mam wszystkich pil tylko dwie pierwsze czesci bo sa ciekawe. Fajna fabula, zagadki i to zaskakujace zakonczenie :) Rec byl straszny jak na horror w tych latach no i bardzo podobaja mi sie filmy krecone w taki sposob a smakosz poprostu hmm fajny klimat mial:) a co do tych hord to u niego zastepowaly go właśnie istoty z nadprzyrodzonymi zdolnosciami a on ich nie mial a mimo to wszystkich pokonal i mimo odniesionych ran nadal byl sprawny jak na początku! :) i mam duzo wiecej lat niz ci sie wydaje i za nikogo sie nie uwazam poprostu nie sadze zeby taki film na kims starszym zrobil wrazenie chyba ze jest "niedzielnym kinomaniakiem"

"no taka pila czy rec nie byly kiczowate bo jakby byly to nie mialbym ich w ulubionych" - wow... powalający argument.
Van Helsing, ze swoją fabułą, efektami i jakby nie było prawie nieustającą akcją sprawia, że bardzo dobrze się go ogląda i widz nie musi zbytnio się zastanawiać nad tym co autor miał na myśli. W segmencie kina rozrywkowego jest to jeden z najlepszych filmów o wampirach... A nie jak karate-wampir (czytaj prawdziwy kicz) w stylu blade'a.

A gdzie DUŻA LITERA?

undreworld 1 :D ewentualnie blade2, van helsing byłby dużo lepszy jakby sobie darowali wiele komicznych scen i zrobili coś z potworem frankensteina.

van helsing przebija wszystkie filmy razem wzięte które tu wymieniliście
a propos horrorów w świetny jest film wrota do piekieł

może uznacie, że nie mam gustu, ale ta cała Beckinsale wcale nie zachwyca urodą. w odniesieniu do Blade'a zarówno Leonor Varela jak i Jessica Biel (chyba najładniejsza aktorka z Hollywood) biją Kate na głowę. A z pojedynku wybieram Blade'a...

źle wybierasz, moim zdaniem i tyle

(za krótki <br/>)

Jestem kobietą, ale stawiam na Kate! Uwielbiam ją i jest jedną z niewielu aktorek, które mnie nie irytują na ekranie (jeśli chodzi o partnerowanie przystojnym bohaterom xD

A poza tym "Van Helsing" dla mnie jest kinem typowo rozrywkowym. Lekko się to ogląda i już omijam błędy w fabule i w ogóle, bo nie widzę sensu, żeby się doszukiwać logiki jak to inni robią i jeżdża po tej produkcji jak po "szmacie" że tak napiszę :/

Miała być przygoda, to jest! I ja się świetnie bawiłam :)

Co do tematu: jednak wybieram Blade - za pamiętną scenę w dyskotece! :

Do patrykd95_filmweb, dobre choć trudne pytanie zadałeś. :)
Jednak z drugiej strony rzecz biorąc Jackob Voorhees
mądrze zauwarzył (cytuję) "Złe pytanie.
Dla mnie powinno brzmieć Underworld czy Van Helsing,
które jest lepsze?"
W "Underworld" występowały Lykanie i Wampiry
z kolei w "Van Helsing" Wilkołaki i Wampiry, to jest tylko kwestia
nazewnictwa
ale wątek podobny, i te filmy można porównywać.
W "Blade" występują tylko Wampiry i ich pogromca, całkiem inny wątek.
Nie mam zdecydowanego zdania, który jest lepszy, z tych trzech
wymienionych, wszystkie mi się podobały ale żadnego nie nazwałbym
Horrorem, a bardziej Przygodowym, czy nawet S/F.
Zacytuję eweczka spoko "Takie tytuły jak "Piła", "Rec" czy "Smakosz"
to nie jest ambitne kino, nawet jak na horror"
Właśnie, Horror, a jak już pisałem to fimy w/w nie są Horrorami.
Jest też film "Buffy postrach wampirów" czy można go w ogóle porównać z
w/w??

Wolę Blade'a, szczególnie trzecią część z Ryanem Reynoldsem.

Van Helsing!



za krótki <br/> za krótki <br/>

również miałem takie wrażenie, że za krótki... ale zegarek sprowadził mnie na ziemie ;]

Chodziło o to, że post był za krótki geniuszu ...

powiedzcie mi co niby takiego w blade jest lepszego niż w van Helsingu, koro cały Van jest znacznie lepszy

wow... dzięki za wyjaśnienie uczona w piśmie.

Blade