Film rozmontowuje na kawałki. To jest straszna wojna, nie jakieś amerykańskie wypociny, gdzie wszystko dobrze się kończy. Wstrząsająca jest scena, gdzie żona Goebbelsa morduje własne dzieci. Hitler pokazany jest świetnie, jako paranoik oderwany od rzeczywistości, Mimo to jednak do końca miał niesamowity wpływ na otoczenie. Zwierze w ludzkiej skórze, a jednocześnie geniusz. Choć oczywiście duża część filmu jest fikcją, bo tak naprawdę nie wiadomo co dokładnie działo się w bunkrze po samobójstwie Hitlera.