Trudno w zasadzie stwierdzić o czym był ten film... ale mimo to bardzo mi się podobał. Wszystko świetnie zgrane, zdjęcia, muzyka i ten niesamowity klimat nocnego Hong Kongu. Dziwne, ale za to bardzo wyraziste postacie, może nawet trochę przerysowane, ale nie uznałabym tego za wadę.
Jedna rzecz zastanawia mnie do tej pory... co do licha Wang miał do tego kolesia którego tak karmił lodami? Czemu za każdym razem czepiał się tego kolesia? ;)
Bardzo dobry film, ciekawe spojrzenie azjatyckim okiem. 8/10