Film nakręcono w Freyming-Merlebach (Francja) i Zagłębiu Ruhry (Niemcy).
Film miał naprawdę mały budżet. Reżyser sam woził aktorów na plan swoim prywatnym samochodem.
Cały film kręcony był w nocy. Ekipa przez 6 tygodniu w ogóle nie widziała dnia ! Nocą kręcili, w dzień spali.
Benoit Magimel musiał nauczyć się specyficznego dialektu, którym mówili ludzie pochodzący z regionu, gdzie akcję filmu umieszczono. Gdy przyjechał na miejsce, gdzie kręcony był film przesiadywał w barach, obserwował ludzi, którzy mówili dialektem. Raz miał na sobie kostium górnika, który miał nosić w filmie. Pewien człowiek, górnik, podszedł do niego, przywitał się i zapytał, w której kopalni pracuje, ponieważ Benoit wyglądał i zachowywał się bardzo autentycznie.
Postać Benoit Magimela to Polak Marek. Benoit nie uczył się polskiego, bo byłoby to zbyt trudne. Po prostu nauczył się kwesti, które miał mówić ze słuchu. Sam Benoit twierdzi, że kopalnie, górnictwo odpowiada słowańskiej melancholii.