Raczej nieee, przecież pod koniec znów ma pulpecika. A nic złego w związku z tym odżywianiem nie widać. Ta końcówka była po to (raczej), żeby dzieci nie wyniosły morału, że nie trzeba zdrowo odżywiać zwierząt.
tył właściciel pieska :) chodzi o małe zmiany, które musimy robić dla osób, na których nam zależy :) taka jest moja interpretacja :D
1. Pies przyjacielem człowieka.
2. To, że komuś pomagasz tylko w spełnianiu potrzeb biologicznych, nie znaczy, że ta osoba cię nie polubi i nie pomoże tobie, jeśli zobaczy, że źle ci z powodu braku zaspokajania potrzeb wyższych.
3. Jeśli taki mały piesek, któremu zależało głównie na tym, by się najeść, zdecydował się pomóc swemu panu, przełamując przy tym lekki wstręt do osoby, która kojarzyła mu się z paskudnym żarciem, bo wiedział, że ta osoba może uczynić jego pana szczęśliwym, to tym bardziej ty powinieneś pomagać innym ;)
Innymi słowy: to, że filmik jest bardzo prosty, nie znaczy, że nie da się z niego wyciągnąć niezłego przesłania (przynajmniej dla dzieciaków) :) - mam oczywiście na myśli przesłanie nr 3 ;)
a z filmiku wygladalo tak jakby dobre karmienie psa polegalo na dawaniu frytek, makaronu, pizzy i innych fastfoodow , ktore sa jak wiadomo tuczate i niezdrowe.
Tez mialam nadzieje,ze stanie sie gruby i taki bedzie moral. Pies nie byl nawet zbyt specjalnie wyprowadzany... ja bym tego psa zabrala od nieodpowiedzialnego wlasciciela....