nic dodać nic ująć po raz kolejny Koszałka zmierza się z trudnym tematem jakim jest śmierć...bardzo dobry dokument bardzo przygnębiający ale warty uwagi...
A ja jestem zdumiony cynizmem Koszałki. Najpierw filmuje swoją siostrę-burżujkę, która za mądra nie jest i bredzi o życiu w luksusie. Ale to za mało dla zdolnego (do wszystkiego) reżysera - idzie do hospicjum i filmuje umierających staruszków. Następnie montuje materiał, tak by skontrastować brednie siostry-bogaczki i "prawdę" konania.
To jest manipulacja. To żenada.
chaos. czternascie grzybow w barszczu. bez ladu i skladu - nie podobalo mi sie. film nakrecony 'na kolanie' - niechlujny brudnopis.
jakbyś miał/a lekkie pojęcie o dokumentach to bys wiedział/a ze filmy dokumentalne zazwyczaj kręcone są na kolanie, z ukrycia, słabą kamerą itd. nie potrzebują jakości hd i to jest właśnie ich urok. chodzi o przekaz a nie jakość, jak masz takie parcie to idz do kina na jakis nowy film.. jakościowo bedize pewnie najlepszy
Czy tylko mi się wydaje, że Pan który miał umrzeć Pan Jan kiedy ogłoszono zgon tak naprawdę normalnie oddychał i mrugał oczami? o.O przewijałam ten moment 3 razy i jestem pewna, że żył...