Właśnie na tym polega zayebistość tego horroro/thrilleru że nie jest pełen patosu, spiny tylko sceny zawierają pewien luz, wentyl gdzie może ulecieć powietrze (a czasami nawet jest na granicy komizmu). Trzeba to Docenić bo przecież mało takiego odważnego podejścia w dzisiejszych filmach.. Zbytnie krytykowanie tego filmu nie ma podstaw- chyba że chcesz być oryginalna, wyróżnić się z tłumu i sobie ponarzekać

Oryginalna, dobre sobie, wejdź na jej portfolio brakuje tylko Ojca chrzestnego z oceną 10

ja tez chce byc najwidoczniej orginalny bo w zyciu jestem nikim :(((((( 5/10

A ja zgadzam się w 100%, że film z "dobrze zapowiadającego się" w szybkim tempie kroczy w stronę żenującego. Reżyser nie mógł się chyba zdecydować, czy ma być śmiesznie czy strasznie, wyszło coś pośredniego czyli ni pies ni wydra. Całość nie tylko nie ma ani spiny ani luzu, ale momentami jest wręcz niezmiernie irytująca (zwłaszcza postać przyjaciela z ochrony). Przewidywalność i wiaderka czerwonej farby podane "bez nadmiernego patosu" - jeśli to ma być "odważne podejście" to dokąd zmierza dzisiejsze kino? Ogólnie: strata czasu - 3 (za klimatyczny początek).

Bravo za opinię! Ten film totalna kupa!

nie rozumiem TOTALNIE takich wysokich occen, pierwszy raz w życiu przewidziałam film i to szybko, nie było zaskoczenia ani dreszczyku grozy słabo

Zgadzam się. Wczoraj miałem wątpliwą przyjemność obejrzenia tego czegoś na darmowym seansie(nie w kinie) i byłem bardzo rozczarowany. Wszystkie nagrody i nominacje dla tego dzieła budzą we mnie politowanie i śmiech. Przede wszystkim ten film jest strasznie przewidywalny. Nie domyślić się o co tu chodziło to dopiero sztuka. Schemat, schemat, schemat. Druga sprawa to aktorstwo. Taka sztuczność biła od wszystkich aktorów, że aż mnie skręcało w środku. Wielu tu psioczy na kumpla głównego bohatera, tymczasem w moim odczuciu to on był najbardziej naturalny. Teksty wszystkich innych aktorów były okropnie naciągane. No i na koniec muzyka, która kompletnie mi się nie podobała. Były momenty, gdzie strasznie irytowała i przeszkadzała w odbiorze. Jeden z najbardziej przereklamowanych filmów 2017 roku i w ogóle ostatnich lat. Ktoś tu pisał, że jest lepszy od Piły! He he, Piła a to coś to lata świetlne. Tak samo najnowsza wersja IT, gdzie Bill Skarsgard samą swoją rolą klauna Pennywise'a bije cały ten film na głowę. Ode mnie 4/10.

Swiatowej klasy eksperci w dziedzinie oceny filmow. Ciekawe czy poranne sniadania tez przygotowujecie w sposob nieszablonowy i wykorzystujecie potencjal skladnikow z lodowki. Mi sie film bardzo podobal i na tle innych jakie wychodza w ostatnim czasie mozna uznac ze jest dobry. Poczatek mistrzowski jednak od koncowki wymagalbym czegos hmm lepszego. Mimo wszystko film mozna z pelna swiadomoscia polecic;)!