To może jest thiller ale w 80% komedia =D dawno tak się nie uchachałem pozytywnie w kinie ale się nie dało wyrobić =]
Stephen King powiedziałby, że jak najbardziej horror, ale co on tam może wiedzieć ;)
No i wiadomo, że najważniejsze w każdym filmie jest to, żeby dobrze pasował do szufladki gatunkowej ;)
Zgadzam się. To nie jest 100% horror, tak jak nie jest 100% thrillerem. Jest kilka jump-scenek tak więc ma elementy horroru. Klimat pół na pół thriller-horror. Dałbym jednak, że film w 70% jest thrillerem, a 30% to elementy horroru.
Tez tak uwazam. To bardziej thriller, ale ma tez trochr horroru i sporo komedii, poro nawiazywania mysle tez do innych filmow z taka ironia :-) Dobrze to wyszlo moze jedyna wada to brak zaskoczenia szybko domyslilismy sie z chlopakiem o co chodzi mimo ze chlopak np rzadko oglada thrillery. No ale aktorstwo muzyka itp rewelacja.
To jest thriller nie horror!...................To NIE jest thriller ANI horror!..............To jest zwykły SYF na, który szkoda 33 PLN!!!!
http://theplaylist.net/remember-late-jonathan-demme-great-video-essay-use-close- 20170426/
Oczywiście, że jest to thriller. Ludzie nie znają znaczenia słów, ale szastają nimi na lewo i prawo.
Mamy do czynienia z horrorem tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mają miejsce siły nadprzyrodzone, a hipnoza nią nie jest, a dwie sceny na końcu i jedna ok. środka filmu (budzą się świadomości właścicieli ciał) - nie czyni z thrillera horroru.
Więc głąby wypowiadający się powyżej - doszkolić się, a potem szufladkować.
Boże, co za rakowy temat...
Omijać szerokim łukiem, albo zakładać radiochronny skafander. Wysokie skażenie!
"Horror, fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. Horror nie musi jednak zawierać elementów nadprzyrodzonych."
Zanim zaczniecie się wypowiadać poczytajcie chociaż trochę o gatunku, bo jestescie strasznie ograniczeni. Horror to nie tylko duchy i psychopatyczni mordercy. Ludzie zacznijcie w końcu wypowiadać się o czymś obaczym macie pojęcie :)
Od kiedy horrory mają ratingi bo 99% na Rotten Tomatoes? : )))
Wydaje mi się, że Uciekaj! trudno jednoznacznie zakwalifikować do określonego gatunku, a sama dyskusja wydaje mi się jałowa. Nie jest to typowy horror, jasne, w końcu nawet ten słynny stereotyp, że czarni zawsze giną w horrorach nie mógł zostać zrealizowany w tym filmie. Z drugiej strony określenie go jednoznacznie thrillerem w ogóle nie czyni zadość temu, ile ten film czerpie z konwencji horroru. Jak ktoś tu już zauważył, wbrew większości opinii to nie zjawiska nadprzyrodzone są kluczowym czynnikiem horroru, a jest to fabuła oparta na zagrożeniu i poczuciu strachu, co niewątpliwie ma tu miejsce. Jest tu mnóstwo odwołań do tradycji tego gatunku, choćby scena, w której Chris odnajduje zdjęcia innych czarnoskórych mężczyzn, są tu również nawiązania do klasyków takich jak Lśnienie. Problem w tym, że reżyser w ogóle nie używa tutaj konwencji horroru jako jakiejś świętości, której nie można wypaczyć (co zauważyłem ludziom na Filmwebie sprawia ogromny problem, również przy westernach ludzie mają ogromny problem ze zrozumieniem zabawą gatunkiem), a bardziej się nią bawi, używa jej dla przekazania określonej wiadomości i garściami czerpie ze stereotypów, które niesie ze sobą ten gatunek w bardzo kreatywny sposób. Weźmy powiedzmy ostatnią scenę, w której podjeżdża radiowóz. W każdym normalnym horrorze pojawienie się policji zwiastuje coś dobrego, natomiast tutaj czujemy się wręcz przeciwnie, w związku z tym, że mamy do czynienia z sytuacją, w której często rasistowsko uprzedzona policja zobaczy czarnoskórego mężczyznę, który właśnie zabił białą kobietę.
Podsumowując, jest to coś na pograniczu thrilleru (sam Peele używa tutaj określenia "social thriller", czyli thriller, w którym potworem jest społeczeństwo) i, horroru z elementami komediowymi, nieco w typie American Horror Story, które próbuje odnieść się do społecznych problemów przez określoną konwencję.
"Z drugiej strony określenie go jednoznacznie thrillerem w ogóle nie czyni zadość temu, ile ten film czerpie z konwencji horroru. Jak ktoś tu już zauważył, wbrew większości opinii to nie zjawiska nadprzyrodzone są kluczowym czynnikiem horroru, a jest to fabuła oparta na zagrożeniu i poczuciu strachu, co niewątpliwie ma tu miejsce."
Hmm... A thrillery przypadkiem też nie czerpią wiele z tej konwencji? Myślałem że to je wyróżnia na tle kina kryminalnego, sensacyjnego, czy obyczajowego. "Siedem" Finchera też czerpie sporo z horrorów, ale nie słyszałem by ktoś podważał jego przynależność do thrillerów.
Z podsumowaniem w pełni się zgadzam (chociaż dla mnie zdecydowanie bliżej "Get out" do thrillera).
Właśnie to samo miałem napisać, czemu ciągle wiele thrillerów nazywają horrorami.
sama jestes thriller na fb pisze horror na okladce filmu horror dzis go ogl i zaloze sie ze bd to horror
To nie ani thriller ani horror, to jest zwykła komedia! Wystarczy spojrzeć na nominacje do złotych globów.
[Złote Globy
nominacje: 2
2018 nominacja
Złoty Glob Najlepsza komedia lub musical
Najlepszy aktor w komedii lub musicalu Daniel Kaluuya]
To jest balansowanie na granicy horroru a komedii. Po drugim seansie skłaniam się nawet bardziej ku komedii.
https://literatkakawy.wordpress.com/2018/01/27/uciekaj/
Zgadzam się. To jest thirller. Co raz częściej ludziom zdarza się mylić takie filmy z horrorami, a potem jak człowiek szuka dobrego horroru, to zamiast wyskakujących za rogu duchów czy demonów, ogląda ludzi snujących się po kątach. Nie mylmy gatunków. Przy wielu filmach pojawia się "komedia, dramat". No albo coś jest komedią, albo dramatem. Zdecydujmy się. Czy jedna zabawna scena czyni z filmu komedię? Czy to, że para się rozstaje lub ktoś umiera, czyni z filmu dramat? Tu jest to samo, to że ktoś jest uwięziony, na koniec ktoś ginie, nie czyni z tego filmu horroru.
Możliwe że połączone, bo na pudełku z filmem na przodzie jest wzięte z jakiejś recenzji "jeden z najlepszych horrorów roku", a kiedy odwracam pudełko to w opisie widzę "Starannie wykalkulowany thriller" więc pomieszanie lekkie jest.
Nie jest tak. Horror nie musi być fantastyczny ani nadnaturalny. Cała lektura. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Horror
Guzik prawda. Thriller moze byc science fiction a nawet mozna pierdyknac thriller fantasy. To tylko umowne znaczenia a wy sie sracie. Horror ma wzbudzac strach tyle koniec kropka. Na realnych emocjach prawdziwe lub wymyślone sytuacje. Poglad ze horror musi byc nadprzyrodzony wzial sie z genezy tak przedstawiano od drakuli, wampirów, zombie i innych stworów po egzorcystów i duchy. Ale dzis definicja uległa mocnej zmianie jakby ewolucji, transformacji. Sama definicja. Tematyka horrorow sie raczej nie zmienia: duchy, opętania, egzorcyzmy, potwory, wilkołaki, hybrydy, uwięzeieni ludzie, mordercy, seryjni psychopaci itd itp. To ostatnie najbardziej mnie przeraza (w dobrym wykonaniu) jak np Teksanska masakra pila mechaniczna.
Thriller ale z elementami horroru. Horror przywołuje w realnym świecie zjawiska niewytłumaczalne i taka jest definicja rodem z Hollywood a tu takimi są hipnoza ludzi w stopniu że nie są sami świadomie myśleć. Natomiast sama realizacja filmu jak i fabuła oraz brak zjawisk które występują w typowym dla horrorów gatunku nie została zrealizowana jak "typowy horror" lecz właśnie dreszczowiec. Za co należy się ocena w górę bo nie musiałem się śmiać z durnych scen które w horrorze są dość częste..
Co do Piły o której gdzieś była mowa to sama realizacja filmu i schemat działania przestępcy jest zrealizowany jako horror. Dodatkowo elementem który jest nie często rzeczywisty ( by nie powiedzieć wcale ) jest motyw resocjalizacji porwanych za pomocą maszyn. W rzeczywistym świecie ktoś mający taki arsenał sprzętu jak i realizacja w użyciu ich sprawiłaby że Kramer'a znaleźliby w przeciągu jednego odcinka. Może dwóch.
Co do Get Out Element horroru pojawił się tu najbardziej od momentu zatkania uszu watą przez bohatera by nie słyszeć dźwięku łyżeczki uderzającej o filiżankę...
Na pewno to nie jest thriller... Jeśli już to horror, since-fiction, ale z thrillerem to ma niewiele wspólnego.
Na tej stronie recenzent również twierdzi, że to dreszczowiec. :-) http://horror.com.pl/filmy/recka.php?id=3228