lepszy niż wiele filmów Allena, które są przegadane, równie inteligentny, wieloznaczny i
trzymający w napięciu. Zastanawiałam się cały czas, jaką historię właściwie opowiada Claude,
swojego kolegi czy swojego nauczyciela. Ilu widzów, tyle interpretacji. Wiele interesujących
stwierdzeń odnośnie literatury i sztuki oraz oczywiście życia. Muszę go obejrzeć jeszcze raz. :)
w filmie było nawiązanie do Allena i jego filmu "Wszystko Gra", jak profesor szedł z żoną do kina. Stali w kolejce po bilety, a za nimi był plakat filmu. Być może byli właśnie na nim.
super film, jeden z lepszych filmów na którym byłam w kinie!!! CUDO, najlepsze w tym, ze w Polsce nie cieszy sie widocznie popularnością (wtf), bo siedziałam w dwójkę z kolega w kinie na dużej sali i nikogo więcej nie było...Ludzie wola chodzić na jakieś komedie typu straszny film 5 czy '10' , które ogłupiają umysł.
Film polecam z całego serducha, posiada elementy i przewidywalne, i nieprzewidywalne, trzyma w napięciu, a przede wszystkim jest bardzo życiowy, mimo swojej kontrowersji wątków. Jednego może ten film przerażać, drugiego, np mnie, może rozbawić, ale i jednemu, i drugiemu daję sporo do myslenia.
Ja, niestety, przespałam czas, gdy wyświetlali go w kinie ;) Niemniej obejrzałam i jak najbardziej podzielam zachwyty. Niby zwykła historia, która momentami przeradza się w niezwykłą, a takie rzeczy niesamowicie intrygują.
Filmy Allena nudne? Serio?
Mi ten profesor bardzo przypominał Allena z jego pierwszych filmów.
Ogólnie film nie był zły, ale jakoś mną nie wstrząsnął.
Od filmów Allena to jest sporo ciekawszych propozycji. Allen to wypromowana święta krowa bez dobrego filmu od dwóch dekad.
Ale wracając do filmu, czy wydają Wam się autentyczne interakcje miedzy żonami, a naszym diabolicznym żigolo??
Za dużo tu życzeniowego myślenia reżysera/scenarzysty, a za mało realizmu. Chyba, że to takie ukryte marzenie kobiet i autor trafił w oczekiwania widzów.