oba filmy są świetne z tym, że ten bardziej wzruszający ;P
historia młodości i początku miłości pary głównych bohaterów zdecydowanie bardziej podoba mi się w Notebook-u. Pierwsza część filmu trochę irytująca, ale Davgan to nie Sharukh......:-(
zgadzam się z założycielem tematu w 100% tylko główni bohaterowie na końcu i tak żyją długo i szczęśliwie :)
Nie zgodzę się, że to jakaś wersja Notebooka. Ten film o wiele bardziej przypomina koreański Moment to Remember. Bardzo podobna historia o facecie, który zdobywa kobietę, a ona zaczyna tracić pamięć. Tylko, że tamten jest bardziej wstrząsający i realistyczny.
I zgodzę się z Angel_falls - film jest nieco irytujący. A najbardziej para głównych bohaterów.
Lubię te boliłódzkie historyjki, ale chyba w żadnym filmie nie wkurzała mnie tak bardzo gra aktorów jak tutaj.
No ja do Notebook-a bym tego nie porównywała...do pięt mu nie dorasta...jedyne co tu widzę wspólnego to choroba i miłość.W realu mało kto ma siłę wesprzeć chore na to osoby...tutaj mamy lajcik