Aż szkoda patrzeć jak Angelina i Johnny marnują się w tym nudnym i naciąganym filmie.
Widać że nie mają już czego wymyślać i próbują na siłę szukać pieniędzy.
Głupi, nudny, naciągany, bzdurny na pewno nie dramat na pewno nie thriller na pewno nie akcja
na pewno nie szpiegowski po prostu NIC.
Pierdo...sz, nie ważne czy był to horror, komedia czy też telenowela. Wg. mnie był to film z wieloma zwrotami akcji, miał bardzo ciekawą fabułą i nie oglądałem filmu o fabule podobnej. Troszeczkę zbyt romantyczny. Ale napewno NIE naciągany i NIE nudny jak to zaznaczasz.. Więc chociaż nie pisz , że nie warto oglądać bo chyba tylko dla takich amatorów kina jak ty.
Jeśli ktoś pisze, że piersolisz , to znaczy że musisz podac kilka konkretnych argumentów, uzasadniających twoją wypowiedź..
A ty zamiast to zrobić to jeszcze obrażasz buraku suczki piszemy przez "cz" wieśniaku, skądkolwiek jesteś. TYLE !
Jeśli nie oglądałeś filmu o podobnej fabule, to proponuje obejrzeć " Anthony Zimmer". Moim zdaniem lepszy od "Turysty".
A do tego śliczna Sophie Marceau. ;D ;D
Fakt, dobrze mówisz.
Zapomniałem już o nim, jakoś mi nie utkwił w pamięci ale dobry był równieź.
Sam niewiem, który lepszy, bo każdy z nich ma coś w sobie i nie mówię tu tylko
o ładnych aktorkach, o których jednak niewypadałoby nie wpomnieć. :D
Zaraz mordę, jak ja akurat twarz mam i nic nie mówiłem.
Nie denerwuj się dziewczyno tylko przemyśl co piszesz.
Jakby było więcej takich wypowiedzi jak Twoja, to prawdopodobnie,
bym tego filmu nie obejrzał. Na szczęście już go oglądałem i mi się podobał.
Intencją mojej pierwszej wypowiedzi było to, żeby każdy czytajacy Twój post,
mogł przemyśleć sprawę i jednak zobaczyć ten film,
olewając fragment Twojej wypowiedzi cyt: "Aż szkoda patrzeć".
Bo mi się ten film oglądało całkiem miło, i chyba trochę poleciałaś,
Tyle w temacie.
Myślę, ze koleżanka ma racje co do oceny tego filmu, film był bardzo słaby. Oceniłeś film na 9. Oceniłeś tak, tylko dlatego ze oglądało się ,,całkiem miło'' ?
FAKT, zgadzam się w 100% Angelina ma tylko być i wyglądać - prężyła się strasznie... Film nie wiadomo o czym, nie wiadomo co i dlaczego
Oglądałam tylko i wyłącznie dlatego że Johnny przypominał mi bardzo Eddiego Veddera z Pearl Jam:))))
W jaki sposób Jolie może być i NIE wyglądać.
Wystarczy już, że się jest, a wyglądać się już jakoś musi. Nie mnie oceniać jak.
Angelina wygląda tam zupełnie jak Jolie w jakimkolwiek innym filmie, innymi słowy jak zawsze.
Czyli dla każdego inaczej wg. gustu... (db+) musiałem ocenić.
-----Cyt.
Nie wiadomo o czym, nie wiadomo co i dlaczego
-----Porada
Spróbuj obejrzeć ponownie, może tym razem załapiesz..., nie poddawaj się tak łatwo :)
To ma być ironia, czy dobra rada??????????
Nie mam zamiaru tracić czasu 2 raz...
W jaki sposób może ktoś być i NIE wyglądać? Zależy w jakich kategoriach rozpatrujesz to zdanie, bo ja w wizualnych a nie egzystencjalnych. Angelina zawsze w filmach tylko jest fizycznie (tzn. ładnie wygląda, bo wybitną aktorka raczej nie jest czyli nie możemy jej zobaczyć jako postaci w którą się wciela i przyjmuje pewne cechy osobowości swej bohaterki), jak sam wspomniałeś wygląda tam jak w każdym innym filmie, czyli niczym się nie wyróżnia (np. wybitną rolą na tle całej reszty ról przeciętnych)oraz nienaganną fryzurą, pięknym makijażem i ogólnie przyjemnym dla oka wyglądam jak w każdym filmie z jej udziałem.
DOBRY JESTEŚ
jaGood89, dobry. Ubawiłem się świetnie czytając tą "dyskusję".
Nota bene; film przyjemny, przyjemnie mi się ogladało i o to chodzi.
Pozdrawiam.