brzydota, fekalia, głupota, krzyki... w sumie... oglądając to wiele razy pomyślałem, że to przecież w dużej mierze nadal... współczesna rosja... :]

No powiedzmy - posępna satyra na współczesną Rosję ...Przyznam że nie czytałem niczego ze Strugackich , a wrażenia po obejrzeniu filmu mam takie same : fekalia , obrzydliwa fizjologia , wrzody , deformacje , strupy , zero higieny ... A do tego jakaś mania używania tytułów szlacheckich , pseudonaukowych przy jednoczesnym skumulowaniu głupoty i ciemnogrodu ... I chociaż cenię sobie filmy ukazujące prawdę o średniowieczu bez upiększeń , tym razem się zawiodłem , autorzy grubo przesadzili , po prostu mi się nie podobał ...

niestety film jest bardzo kiepski jako całość, początek obiecujący (po dekoracjach, strojach, doborze aktorów widać ze twórca chciał pokazać mroczny obraz średniowiecza) ale niestety na tym się kończą dobre strony filmu, ciasne kadrowanie i dosyc chaotyczne montaż jest bardzo męczący na dłuższą metę.

Właściwie nic dodać nic ująć... Film Germana momentami mnie "hipnotyzował" - co automatycznie nie oznacza, że mi się podobał. Ciekawie potraktowano dialogi, niby jest ich sporo, ale dla fabuły niewiele z nich wynika - od czasu do czasu padają tylko frazy, z których można się zorientować o co właściwie chodzi w filmie. Obraz mimo wszystko niejednoznaczny i nie dam oceny... a powieść braci Strugackich należy do jednej z moich ulubionych.