wersja Petera Fleischmann'a bardzo dobra, ale tą też z chęcią zobaczę

Dobra, powiadasz, no dobra- trzeba to sprawdzić...

wersja Fleischmanna jest żenująco nieudana, ale ta zapowiada się ciekawie

Nie zgadzam się - Fleischmann nakręcił bardzo dobry film. Nie w 100% wierny powieści, ale jako niezależne dzieło naprawdę interesujący.

Obie wersje są przeciętne moim zdaniem. A książka doskonała

Może problem polega na tym, że zastanawiamy się, czy film może być "lepszy" od książki.

Czasem może - "Lśnienie" albo "Stalker", ale to rzeczywiście trudne zadanie

Mnie chodzi o to, że samo uznawanie filmu za "lepszy" lub "gorszy" od książki to błąd w założeniu.

"Lsnienie"?! Film lepszy od ksiazki??? Chyba zartujesz czlowieku.

O dwie klasy, człowieku

Nie wydaje mi sie czlowieku. Sam King sie wsciekal na Kubricka o ta profanacje i wcale mu sie nie dziwie.

Tak, potem powstała tragiczna ekranizacja pobłogosławiona przez Stefanka. Szkoda gadać, człowieku.

A "Stalker" jeszcze lepszy żart.

EDIT: Ups, mój błąd, źle przeczytałem.