przecież w tym filmie jest tyle bzdur że nie da ich się wszystkich wymienić! chociażby to, że ktoś uwierzył że dzięki trzem schodkom pod murem więzienia można przez niego przejść, a strażnik zamiast strzelać do uciekiniera będzie krzyczał "widzę go! ucieka!" hehe.

Filmu niestety nie polecam :(

taa, ja sie pytam jak sie ten koles zmiescil w tych schodach????!!! Przeciez ewidentnie bylo widac, ze trzeci schodek jest tak samo niski jak dwa pierwsze i jest dziura, nie blok, bryla, ktora daje wystarczajaco duzo przestrzeni na ukrycie sie. I jak oni po tych schodkach wchodzili skoro byla przykryta materialem, ktory koles rozsuwa wydosajac sie juz z ukrycia??!!

to akurat najmniejszy kłopot, bo iluzja naprawdę dużo potrafi. Nie szukajmy błędów na siłę

Materiał nie był na całości. Połowa to była czarna płyta i po niej wchodził profesor.

no dokładnie, bzdura bzdurę popycha. Pewnie twórcy filmu myślą, że odbiorcy są głupsi niż ustawa przewiduje i łykną co im się pokażę. Ja tego filmu też nie polecam. Wydaje mi się , że producenci robią takie filmy dla samych siebie i dla aktorów którzy w nich grają, wiecie , takie towarzystwo wzajemnej adoracji, Lipa, lipa i jeszcze raz lipa. Poza tym to kino jest nie czytelne dla normalnego widza, te przeniesienia i te analogie są do niczego. Do połowy filmu czekałem z nadzieją , że coś się rozkręci, a tu nic.

Od razu dać jeden/dziesięć? Czy się wstrzymać?

bzdura nr 3 Francuski adwokat- skoro nawet nie umie mówić po polsku to skąd ma znać polski kodeks karny

Sam pomysł zatrudnienia przestępcy, skazanego prawomocnym wyrokiem, do takiego przedsięwzięcia jest delikatnie mówiąc... chybiony.
A rzeczywiście facet przechodzący przez mur i reakcja klawiszy przebija wszystko... Harry Potter na drzewo :D

Albo np. jak mu "podrzucili" spluwę, żeby zostawił odciski

Bzdurę 1 można by przeżyć, "złodziej" pracował tam kiedyś, był, widział, zna, poza tym jest z oficerem ABW.
Bzruda 2 te maszyny fakt, zagadka, skąd oni je wyczarowali to tylko ABW wie :P
dodam coś od siebie:
B3: 6 mln $ leci sobie z jednym kurierem - bez komentarza co do jego wyglądu. potem jedzie w jednym aucie z pseudo-negocjatorem - bez żadnej eskorty. a gdy "terroryści" dostają okup, to nawet nie zaglądają do środka, nie pisząc już o liczeniu/ sprawdzaniu - no na rany Chrystusa, Pana, gdzie sens i logika!?
B4: próba wmanewrowania bohatera w art 148 - trudno kogoś zabić będąc pod opieką ABW, a właściwie siedząc - coś chyba nie klei
B5: "wielka ucieczka". przestępca przechodzi przez mur (zdaniem Służby Więziennej) - ok, Coperfield znikał wagony i przechodził przez Wielki Mur, spoko - potem biegnie sobie, a za nim reszta "peletonu", bo broń mają przecież na wodę, a potem nikt nie szuka już na miejscu, bo to przecież normalne, że przeszedł przez 1,5 m mur... swoją drogą, chciałbym przeczytać raport Naczelnika po wszystkim XD
B6: ministrowi MSWiA nie pozwolono odebrać telefonu, ale pół nagiemu posłowi owszem, co by sobie pogaworzył podczas aresztowania.

poza tym "przefantastyczna" rola Gruszki. fakt trudno zagrać gorzej od roli w Sforze, ale i tak naturalna i sztywna, jak plastikowe kwiaty na Święto Zmarłych.

Jest tyle bzdur,że szkoda marnować czasu na szukanie ich..
Więzień nie może mieć czajnika w celu bo... może się powiesić na kablu od owego urządzenia,ani sznurówek,długopisów etc.
Przyglądając się uważniej , nie ma filmu bez bzdury ;-] Dlatego ja podchodzę do filmów z przymrużeniem oka-do polskich to nawet z zamkniętymi.

Co do Gruszki - złota malina byłaby dla niej w tym przypadku i tak oskarem xD

I rezyserowi przy okazji bo albo sam jej kazal grac glupia idiotke (jaki sens??) albo nie nakrzyczal jak zaczela tak robic... Beznadzieja...

Na początku biały jeep wybucha po serii pocisków z karabinu (niczym w gta...) a potem kurier nim jedzie.
Polski budżet :)

Film ma sporo błędów. Ze swojej strony dodam, że porywacze nawet nie sprawdzili czy jest kasa w worku.
Jednak, nie zarzekałabym się z powodu tych błędów, ze nie warto obejrzeć tego filmu. Fabuła trzyma się przez cały film. Są naprawdę ładne zdjęcia i bardzo dobra gra aktorów (poza grą Karoliny Gruszki, która ogólnie jest słaba). Jest dużo śmiesznych gier słownych i dialogów charakterystycznych dla naszego kina kryminalnego. Dobry podkład muzyczny podkręca atmosferę. Nie mogę też narzekać na efekty specjalne, nie są przesadzone i wyglądają na solidnie zrobione.

Film podsumowałabym tak: dobry film na jeden raz.

No oczywiście, jest sporo niedociągnięć. Ogólnie mogło być gorzej^^
Nie mogłam znieść gry Gruszki, ale myślę, że taka miała być.
Ogólnie spodziewałam się czegoś bardziej widowiskowego.
Muzyka natomiast była bardzo trafna:)

Nie sprawdzili bo porwanie było sfingowane.

Z bzdurami się zgadzam - dodałabym jeszcze parę nielogiczności, ale już sobie daruję...
Ogólnie rzecz biorąc przeżyłabym i bzdury i nielogiczności, gdyby przynajmniej było się z czego pośmiać....Niestety, nie było to ani wciągające ani śmieszne....

Mnie np raziła ciągła reklama aut Renault. Szczególnie w ostatniej scenie wyglądało to jak zdjęcia wyjęte z jakiejś reklamy tychże aut. Ogólnie pomysł dobry ale wyszło jak wyszło. 7/10.

Co do części tych bzdur to macie rację ale według mnie z niektórymi naprawde przesadzacie... Przykłady

"Bzdura 1 - facio w drukarni PAN kradnie sobie paszport, ot tak... jak bułkę w "Biedronce" - genialne."

Jak dla mnie to to było ustawione wszystko bo zauważ że w tych paszportach były ich zdjęcia a nie jakieś tam.

"taa, ja sie pytam jak sie ten koles zmiescil w tych schodach????!!! Przeciez ewidentnie bylo widac, ze trzeci schodek jest tak samo niski jak dwa pierwsze i jest dziura, nie blok, bryla, ktora daje wystarczajaco duzo przestrzeni na ukrycie sie. I jak oni po tych schodkach wchodzili skoro byla przykryta materialem, ktory koles rozsuwa wydosajac sie juz z ukrycia??!!"

No właśnie pod tym podestem w którym się schował była metalowa skrzynka którą później widać więc miał gdzie się schować a stawać na ostatnim stopniu nie musiał wcale tylko się tam zawsze chował. Na tym polega właśnie iluzja że coś wygląda inaczej niż jest w rzeczywistości.

"bzdura nr 3 Francuski adwokat- skoro nawet nie umie mówić po polsku to skąd ma znać polski kodeks karny"

Myślisz że to co w Polsce uważane jest za przestępstwo we Francji już przestępstwem nie jest tak? Różnić się mogą jedynie długości kary ale przestępstwo to przestępstwo.

"Bzruda 2 te maszyny fakt, zagadka, skąd oni je wyczarowali to tylko ABW wie :P"

Skonfiskowali je po tym jak zlikwidowali pracownię fałszerzy?

"B3: 6 mln $ leci sobie z jednym kurierem - bez komentarza co do jego wyglądu. potem jedzie w jednym aucie z pseudo-negocjatorem - bez żadnej eskorty. a gdy "terroryści" dostają okup, to nawet nie zaglądają do środka, nie pisząc już o liczeniu/ sprawdzaniu - no na rany Chrystusa, Pana, gdzie sens i logika!?"

A po co mieli mieć eskortę skoro cała akcja była ustawiona? To samo z liczeniem. "Terroryści" i tak byli do przodu nawet jeżeli w torbie by było mniej niż te 6 mln...

"B4: próba wmanewrowania bohatera w art 148 - trudno kogoś zabić będąc pod opieką ABW, a właściwie siedząc - coś chyba nie klei"

Można go wrobić że zabił zanim został skazany na więzienie a pod opieką ABW był przecież nieoficjalnie.

"Ze swojej strony dodam, że porywacze nawet nie sprawdzili czy jest kasa w worku."

Ależ owszem sprawdzili, wystarczyło oglądać uważniej.

To co wymieniłem to według mnie nie jest bzdurami jak piszecie ale jest jedynie lekko naciągane. Ogólnie film mi się bardzo podobał i śmiało daję 8/10

>>Bzdura 1 - facio w drukarni PAN kradnie sobie paszport, ot tak... jak bułkę w "Biedronce" - genialne."

Jak dla mnie to to było ustawione wszystko bo zauważ że w tych paszportach były ich zdjęcia a nie jakieś tam. <<

hahaha, bo oni podrobili dowody ;p przeciez to fałszerze w końcu :D
nawet pokazali, jak zdjęcia sobie robili :)

Jak dla mnie to nie są ani bzdury ani megabzdury. Opisywane tu kwestie wcale nie przeszkadzały mi w oglądaniu filmu i według mnie wcale nie były aż tak nierealne.

" 1 - facio w drukarni PAN kradnie sobie paszport, ot tak... jak bułkę w "Biedronce" - genialne.
Bzdura 2 - później sobie po ten paszport jedzie i bierze, bo przecież nikt nie pilnuje maszyny drukarskiej wartej mniej więcej 100-200 tysięcy euro - ręce opadają... ".

Nie widziałam tego typu maszyn drukarskich , ale wcale nie zdziwiłabym się, gdyby rzeczywiście było tak, że w pewnym momencie nikt by ich nie pilnował. Różne rzeczy sie zdarzają, wystarczy czytać gazety , sporo jest różnych dziwnych historii, które są prawdziwe, a przypominają farsę lub nawet film. w rzeczywostości też zdarzaja sie absurdy i różne absurdalne zachowania. Kilka miesięcy temu przeczytałam, że złodzieje ukradli kilka czołgów z wojskowego poligonu, w Polsce oczywiście . Wynajęli firmy z odpowiednim sprzętem, jak lawety. Jeden czołg znaleziono w punkcie skupu złomu, /o dziwnej transakcji powiadomił policję właściciel punktu skupu złomu/ drugi czołg znaleziono jak jechał na lawecie.

Nie wszystko jest takie logiczne.

No podrobili... Masz dowód albo paszport? To sobie popatrz na zdjęcie. W takich dokumentach jest ono tak jakby wkomponowane w kartkę. Nie można go odkleić jak od szkolenej legitymacji i przykleić innego. Więc według mnie nie było sposobu na zwinięcie dowodów a następnie na ich przerobienie żeby miały inne zdjęcia...

Widać, że jesteś fałszerzem.... Dolary też pewnie trudno zrobić, nie ?

Jak się ma odpowiednie maszyny, umiejętności itd to pewnie nie jest to problem. Nie mam zresztą pojęcia bo się na tym nie znam. Jednak dolary są podrabiane w taki sposób że są drukowane od nowa czego nie można powiedzieć o tych dowodach. Ukradli je i jak niby wtedy zmienić zdjęcie wkomponowane w kartkę papieru? To według mnie fizycznie niemożliwe.

Nie, no chodził i jeszcze te paszporty przeglądał, szukając swoich zdjęć ale masz poczucie humoru ;D

Moje poczucie humoru nie ma tu nic do rzeczy, po prostu nie wychodzę z założenia że jeżeli film jest robiony w Polsce to automatycznie trzeba go zgnoić. I nie bronię tego filmu, nie uważam że jest genialny, ba uważam nawet że ma sporo wad. Ale wiekszość tych postów to takie czepianie się na siłę, gnojenie filmu tylko dlatego że jest Polski. Ktoś wyżej pisał o Ocean's 11, dlaczego tego filmu nikt nie gnoi? Bo to film zagraniczny, czyli musi być od razu lepszy, i co z tego że bzdur jest tam tak samo dużo jak w Trick'u.

Swoją drogą to w porę odpowiadasz ..

Nie odpowiedziałem, oglądnąłem po prostu dopiero film, więc czytałem posty i się dopisałem. Masz rację, że film polski nie oznacza z góry, iż musi być zły, ale mój dopisany post,tyczył się raczej zupełnie innej kwestii, a mianowicie stwierdzenia, że ukradł paszporty już ze swoimi zdjęciami ... Fakt, nie zwróciłem uwagi na datę, bo zabawnie to wyszło, pewnie po takim czasie nawet już nie pamiętasz o co chodziło, sorry ;)

a może to był "czysty" paszport? ... skąd znasz procedury wyrobu paszportu, może zdjęcia są wdrukowywane inaczej, gdzie indziej?
nie szukaj dziury w całym

Tak się składa że cały czas starałem się zalepić dziury w całym których szukali inni ..

""bzdura nr 3 Francuski adwokat- skoro nawet nie umie mówić po polsku to skąd ma znać polski kodeks karny"

Myślisz że to co w Polsce uważane jest za przestępstwo we Francji już przestępstwem nie jest tak? Różnić się mogą jedynie długości kary ale przestępstwo to przestępstwo."

Hahaha, komentarz roku.

Popieram w 100% i dziękuję za obszerny wpis.
Pozdrawiam

Samolot dograny w postprodukcj jako plik jpg. Megawpadka!!!
Bazar w scenach odbicia posła wyglądał jak Hala Banacha albo inny
tradycyjny polski targ...

to ja jeszcze troche dorzuce:
- co to jest major z ministerstwa (rolnictwa chyba)? - cywilne służby specjalne podlegają premierowi, nie są (jak kiedyś) w strukturze MSW
- poseł to nie dyplomata (to a propos Szewczyka)
- Agencja Bezpieczeństwa - wiadomo ze chodzi o ABW, ale co oni sie tak boją używać tej nazwy, na swiecie powstaje masa filmów o złych agentach CIA, FBI czy NSA i jakoś nikt nie wymysla im głupkowatych 'zamienników'...
- Panstowa Agencja Wydawnicza - wiadomo ze chodzi o PWPW, chociaż nie sadze zeby mozna było zajumac tam paszport jak jajko z targu

to szkolne błedy, niewynikajace z braku kasy, czasu czy dobrych aktorów tylko z błędów w scenariuszu, niedoróbek, niechlujstwa itd - w sumie taki polski (zły) standard

Nie założyłeś takiego tematu przy filmie Ocean's 11 więc się domyślam, że tam według ciebie wszystko było realne i taka akcja powiodłaby się w rzeczywistości. Na przykład kradzież w 5 minut maszyny potrafiącej wyłączyć prąd w całym mieście i późniejsze wyłączenie go było bardziej realne niż podwędzenie paszportu z drukarni przez gościa który tam był z prawdziwym agentem ABW?

@coodlaty89 - bazar wyglądał ci jak Hala Banacha, bo chciałeś żeby tak wyglądał. Te zdjęcia były kręcone w Iraku, więc miej pretensje do Irakijczyków, że kopiują nasze bazary zamiast wybudować coś swojego a nie do twórców filmu.
To jest dowód na to, że szukacie dziury w całym i zakładacie takie durne tematy, bo jest to film polski i z definicji musi być zły. Gdyby Trick z taką samą fabułą został nakręcony w USA i zamiast Adamczyka zagrałby Brad Pitt, dawalibyście 9/10 i byście się podniecali, że Polacy nigdy by takiego świetnego filmu nie zrobili.

Tak, tylko w filmach Soderbergha te przekręty są o wiele bardziej zmyślne, ciekawe. Dużo się dzieje. Mamy świetną muzykę, klimat Vegas.
A tutaj? Gość idzie do paki, Chyra go wyciąga, Adamczyk robi 6 melonów, wraca do więzienia, dogaduje się z Więckiewiczem i wychodzi na wolność. Koniec. Zupełnie bez polotu, bez emocji, napięcia. Niektóre odcinki Prizon Brejka były 100 razy lepsze.

@coodlaty89 - bazar wyglądał ci jak Hala Banacha, bo chciałeś żeby tak wyglądał. Te zdjęcia były kręcone w Iraku, więc miej pretensje do Irakijczyków, że kopiują nasze bazary zamiast wybudować coś swojego a nie do twórców filmu.


Hahahaha.. W zadnym Iraku, tylko na Stadionie Narodowym, a raczej na placu budowy Stadionu Narodowego. Wiem bo statystowałam tam wtedy :-)

Człowieczku a czy myślisz, że filmy amerykańskie się czymś różnią, że tak wyjeżdżasz tu z punkcikami???

Cały film jest oparty na bzdurnym założeniu że paru ziomków może od tak sobie wydrukować 6 milionów,
a jakiś byle gliniarz może to wszystko zorganizować.
Już podrobienie samego papieru wymaga sporej wiedzy i nakładów, bzdurą jest że można go było kupić.
W cały filmie jest parę przyzwoitych scen, a reszta to kupa dorównująca amerykańskim śmieciom.

Przecież im pół roku przygotowywali się do drukowania ... tyle, że ich złapali

Czlowieku zastanów sie co mówisz pewnie uwazasz ze gdyby to zagrali Amerykanie to byloby znacznie lepsze otóz mysle ze to nie prawda Polacy tez maja swietne kino a to co mówisz o papierze to szczególy na których nie kazdy musi sie znac zaloze sie ze gdyby ten film zrobili amerykanie i gdyby on byl taki sam jak ten ale amerykanski to pial bys pochwaly pod same niebiosa bo tam papier to nie problem... ha ha ha

Człowieku, poczytaj ze zrozumieniem to co napisałem o amerykański kinie.
Do skutku.

Polacy od lat wielu nie potrafią zmontować dobrego filmu.Zatrudniają plejadę tzw.gwiazd z badziewnych seriali...i kończy się jak zwykle.Jak dla mnie polskie filmy godne uwagi nakręcone ostatnio to "Mistyfikacja"i"Różyczka".Ten film jest SPIER...ONY.Sensacja zrobiona na siłę...

Fakt w tym filmie różne błędy biją po oczach. Mnie najbardziej uderzyła scena aresztowania posła, a to dlatego że jak pewnie wiecie parlamentarzyści są objęci immunitetem , w związku z czym można ich aresztować jedynie podczas złapania na gorącym uczynku przestępstwa i to nie zawsze, a tylko wtedy, gdy jest to niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku dalszego postępowania. Poza tym cała ta scena poprzedzającej go „orgii”, była dla mnie śmieszna i psuła klimat filmu.

Ogólnie zgadzam się z recenzja Pana Marcina Pietrzyka, film ma ciekawą fabułę i jest solidnie zrobiony, ale brakuje mu czegoś. Oglądając go czułem się tak jakbym miał przed oczyma spłowiałą fotografię, która straciła głębie kolorów. Poza tym mam wrażenie, że autorzy scenariusza wielokrotnie w mniejszych czy większych kwestiach poszli na łatwiznę i stąd tyle postów w tym temacie. Szkoda, bo film jak dla mnie miał potencjał ,że być parę oczek wyżej

Jak sam reżyser podkreślił w końcowych napisach "Postacie i wydarzenia w filmie są fikcyjne a wszelka zbieżność do rzeczywistych miejsc,zdarzeń albo postaci jest niezamierzona lub przypadkowa" więc czepianie się błędów w filmie jest nie na miejscu.w każdym filmie jest ich cała masa.

I co niby ten cytat ma do rzeczy? Twoim zdaniem błędy i niedorzeczności można wytykać jedynie w filmach, które przedstawiają prawdziwą historię?

"Bzdura 2 - później sobie po ten paszport jedzie i bierze, bo przecież nikt nie pilnuje maszyny drukarskiej wartej mniej więcej 100-200 tysięcy euro - ręce opadają..."

ladny przedzial cen dobrales... te maszyny ktore mieli w magazynie to zwykle jednokolorowe rupiecie z konca lat 80 moze poczatku 90 koszt czegos takiego w tej chwili to gora 20k pln nikt tego nie pilnowal bo nikt tego nie kradnie chyba ze na zlom ;]

W filmach Seagalem jest więcej bzdur

Jak tu ktoś już wspomniał. ''Wynajęcie'' najlepszego fałszerza banknotów do wyprodukowania 6 000 000 $ na wykupienie posła przez wiceministra z rąk talibów :)
Nowatorsko , a zarazem mega banalnie.

typowy film dla kretynow,

nie każdy więzień nie moze miecz czajników, długopisów itp. A to że nie wynajętoby więźnia do takiej roboty tez nie jest niemożliwy bo najlepsza specjalna jednostka Rosji Specnaz skłąda się włąśnie z ludzi skazanych na dożywocie itp.