Właśnie zaczynam oglądanie.
Pierwsze minuty i już mnie wku*wia... Jason grał powaznie, ciągle wku*wione spojrzenie, ostry wzrok i powaga.
Tutaj Skrein gra jak jakiś luzak cpciuś. Ironiczne i zadowolone uśmieszki co chwilę to za dużo juz jak na sam początek Taki miluśki chłopcuś.
Dam znać po zakończeniu seansu jak było dalej.