Co by nie mówić o tym filmie, to według mnie warto go obejrzeć z jednego powodu - przynajmniej dla mnie zawsze będzie on definicją tego, co męskie. Te seksowne skórzane kurtki i białe podkoszulki, duże ciemne okulary, zmierzwione włosy, spocone ciała... ahh ;) Minęło ponad dwadzieścia lat od premiery Top Gun, a ten zestaw nawet dziś z pewnością przyprawiłby o szybsze bicie serca niejedną kobietę ;) Poza tym świetnie została ukazana męska przyjaźń i solidarność, ale także rywalizacja, chęć bycia najlepszym, odwaga, nieustępliwość i dążenie do celu - czyli wszystko to, czym każdy z Was, panowie, powinien się jako samiec wyróżniać. Do tego w tle "Take My Breath Away" i jestem w niebie.
7/10