PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=342997}

To skomplikowane

It's Complicated
6,8 74 994
oceny
6,8 10 1 74994
5,8 18
ocen krytyków
To skomplikowane
powrót do forum filmu To skomplikowane

"It's Complicated" - bardzo, bardzo kiepski film, pretensjonalny scenariusz któremu nawet Meryl Streep nie pomogła - nominacje do Złota Globa - to chyba mała pomyłka! Odradzam: obsada zwodzi a finalnie dostajemy infantylizm i beznadziejną reżyserię!

ocenił(a) film na 3

Zgadzam się. "To skomplikowane" to bardzo słaby film, nużył mnie od początku do końca. Nie wiem skąd taka wysoka ocena i skąd te wszystkie zachwyty. Chyba magia nazwiska Meryl Streep.

ocenił(a) film na 8
Kung_Fu_Master

A ja się nie zgodzę z Waszymi opiniami. Meryl po raz kolejny udowodniła, że jest świetną aktorką, także komediową. Zabawne dialogi, miło, że nie jest kolejna szablonowa komedyjka- opowiada ona o losach starszych, bardziej dojrzałych ludzi i to mi się podoba. A że finał trochę infantylny... Cóż- w komediach romantycznych tak bywa:)

ocenił(a) film na 5
Niedzisiejsza_Emily

"Meryl po raz kolejny udowodniła, że jest świetną aktorką"

A moim skromnym zdaniem tu akurat nie udowodniła! Zapewne scenarzystka-reżyserka jej nie pozwoliła... Przez cały film MS śmieje się nienaturalnie, jakby była non-stop najarana, choć widzowie wiedzą, że najarana jest tylko w jednej scenie.
Skoro już bohaterowie filmu koniecznie muszą się śmiać, to dobrze by było, aby widzowie również znaleźli powód do niewymuszonego śmiechu. Tutaj zaś zdarza się to doprawdy rzadko. Uśmiech, albo raczej półuśmieszek - pojawił się na mojej i mojej małżonki gębusiach ledwie dwa-trzy razy, choć nie uważamy się za parę ponuraków.

* * *

Luksusowe rezydencje, komfortowe samochody, wysokiej klasy hotele, prywatne klinki, wspaniała wyżerka, brak jakichkolwiek kłopotów natury materialnej. Ja niby wiem, że Ameryka jest bogatsza od Polski, ale żeby tak zupełnie bezproblemowo się tam żyło??? Streep widzimy w kilku scenach podczas pracy - ma się rozumieć jest właścicielką i praca ją nie męczy. Ale już o jej Baldwinie jedynie słyszymy, że został partnerem w firmie prawniczej - lecz czasu wolnego ma on co niemiara. W sumie: taka sobie mydlana baja, na domiar złego opowiedziana w stylu co najwyżej średnio ekscytującym.

Film_Polski

Co do tego najarania to zauważyłem, ze ona w ten sam sposób gra już od dawna. Chociaż nie zawsze tak było. I to mnie w niej irytuje. Bo po prostu tak kreowana przez nią postać staje się groteskowa a nie zabawna. Z resztą urodą to ona za bardzo nie grzeszy i te grymasy jakie prezentuje na twarzy to jeszcze bardziej od niej odstręczają. A co do tej gry, co więcej ona ten sam sposób gry reprezentuje bez znaczenia w jakiego gatunku filmie gra. Czy to komedia czy sensacja to dla niej nie ma żadnego znaczenia. Np. ten taki głupkowaty styl prezentuje też w "The Manchurian Candidate" z 2004 roku. Gra tam jakąś szychę, panią sekretarz czy senator, matkę kandydata na prezydenta USA.

A tak konkretnie co do tego filmu to powiem może brutalnie, ale 90 % czasu to walenie kotka za pomocą młotka i pieprzenie bez sensu głupot, które nie są w stanie zainteresować czymkolwiek i kogokolwiek. No może emerytów, jako instruktaż. @:-)
Dla mnie seks sześćdziesięciolatków i wszelkiego typu egzaltacje wokół tego tematu są po prostu nieestetyczne, delikatnie mówiąc. Ten film to tak jakbym podglądał swoich rodziców, w sypialni bo akurat mniej więcej są w tym samym wieku. A dla nieco młodszej widowni, ale wcale nie nielatów to zapewne bardziej skojarza się im ich dziadkowie. I nie chodzi tu o to, że to rodzice tylko o wiek.... błeeeeeeeeeee!
Oczywiście ludzie w tym wieku to zapewne robią i dla nich jest to odjazd. Ale mnie, osobę o pokolenie co najmniej młodszą, przyglądanie się takiemu gruchaniu na ekranie przyprawia o mdłości.

Ale emerytom i na progu emerytury film może się nawet spodobać, mimo tego steku ględzenia o dupie Maryni.

ocenił(a) film na 5
gandalfszalony

Chciałeś zapewne napisać: " ględzenia o d _ _ _ e MERYL " ?

Wraz z wydłużaniem się średniego czasu trwania życia ludzkiego, podwyższa się także maksymalny wiek, w którym kobieta bywa przez wielu postrzegana jako atrakcyjna seksualnie. Ale wciąż bardziej to jest widoczne w świecie filmu bądź w wystudiowanych sesjach fotograficznych [na przykład: http://www.ign.com/boards/threads/hot-women-over-50-years-old-you-would-bang-lot s-of-pics.452638720/], aniżeli w realu.

ocenił(a) film na 5
Film_Polski

W "Sprawie Kramerów", 30-letnia wówczas Meryl raczej się nie śmiała w ogóle. Przeciwnie: w tamtym filmie, jak to mówią, miała oczy w mokrym miejscu. I wystarczyło, by zdobyć Oscara, choć wielu twierdziło, że Oscar należał się prędzej jej partnerowi Dustinowi...

Film_Polski

I mieli rację!!! Bo Hoffman grał w tym filmie 95% czasu jego projekcji, a ona najwyżej pozostałe 5%. I to jej gra głównie ograniczała się do cielęcego spojrzenia.
Z resztą w "Łowcy Jeleni" grała dokładnie tak samo. No ale tam to w zasadzie nie wiele miała do pogrania, a poza tym w tym towarzystwie to w tamtym czasie była jak smarkaty braciszek, który wącha smród rury wydechowej twojego rumaka kidy ty się wybierasz na panny! On by też chciał tylko jeszcze nie bardzo wie do czego to służy poza siusianiem. @:-)

Film_Polski

Tak tylko gwoli sprostowania to ten link, który podajesz jest deader than death @:-)

ocenił(a) film na 5
gandalfszalony

"link, który podajesz jest deader than death @:-)"
Wczoraj link jeszcze żył... No cóż, jak będziesz chciał (coś mi się wydaje, że obecnie chcesz w stopniu wielce umiarkowanym), to sobie sam wygooglujesz niejedną stronę ze zdjęciami pań aktorek 50+ wyglądających jeszcze całkiem całkiem.

gandalfszalony

Dziwna rzecz. Mam dwadzieścia lat i widok Meryl i Aleca Baldwina w łóżku nie przyprawił mnie o mdłości. Wprost przeciwnie. Uważam, że te sceny miłosne między nimi były całkiem urocze, bardziej naturalne niż te, które nam serwuje większość współczesnych filmów, tak straszliwie nastawionych na kult młodości...
Ale jeśli ty tak do tego podchodzisz, no to cóż... Nic się na to nie poradzi. Przypominasz mi trochę moją koleżankę, która - oglądając ze mną "Co się wydarzyło w Madison County", również z Meryl Streep i z Clintem Eastwoodem na dodatek - miała taki straszny, zniesmaczony wyraz twarzy. Po seansie stwierdziła, że nie rozumie, jak ten film może kogokolwiek wzruszać. Ją obrzydził. Uważa, że pocałunki pięćdziesięciolatków, o seksie nie wspominając, są odpychające.
Rozumiem, że tylko my, młodzi, mamy prawo się zakochiwać i uprawiać seks? A jeśli już ktoś po pięćdziesiątce jest na tyle nieprzyzwoity, by coś takiego zrobić, to powinien kryć się z tym po kątach, bo to NIEESTETYCZNE? Bo nas to obrzydza? Ech.

mrs_robinson

Przecież napisałem że ludzie w tym wieku też się bzykają zapewne (jeśli jeszcze mogą) i nie ma w tym nic zdrożnego jeśli chodzi o real. Ale to wcale nie znaczy że zaraz trzeba o tym robić film i to w dodatku tak potwornie ględzący i przynudzający. Poza tym w moim odczuci to ta uroczość @:-), która tak Cię zachwyciła to polegała głównie na tym, że dwoje dorosłych ludzi, więcej emerytów prawie, zachowywało się przez większość projekcji jak niedojrzałe nielaty koło lat 15-tu, albo i mniej, już napiszę w przesadzie, liżący się publicznie na tylnym siedzeniu autobusu komunikacji miejskiej; właśnie po to żeby wszyscy widzieli jak im obojgu palma odbiła. Tacy się wtedy strasznie dorośli i dojrzali czują.

gandalfszalony

A propos.
Zwróć uwagę, że znakomitą większość pochlebnych komentarzy wystawiły osoby płci pięknej, za to ta brzydsza część widowni wręcz przeciwnie. Oczywiście nie jest to bezwzględna reguła oczywiście. Ale ja będąc facetem, podejrzewam, że podobnie jak ich większość, w inny sposób widzę zarówno kobiety jak i innych mężczyzn, chociaż ci drudzy znacznie mniej zaprzątają moją uwagę. Stąd też to co ewentualnie dla mnie jest nieestetyczne to dla Ciebie jest urocze.
A tak na marginesie to samo to słowo jakoś wydaje mi się cokolwiek infantylne w ustach człowieka odmiennej płci do tej, jak mniemam jaką ty jesteś obdarzona. @:-) @;-)
Uroczy to jest Szeregowy z "Pingwinów z Madagaskaru" szczególnie jak wali po oczach swą ubersłodyczą @:-)@:-)

gandalfszalony

Nie wiem, dlaczego przeszkadza ci słowo "uroczy". Nie uważam, by było niewłaściwe w odniesieniu do zakochanej pary w komedii romantycznej. Nawet pary po sześćdziesiątce. Nie widzę też nic złego w byciu od czasu do czasu "infantylnym". Infantylnym ludziom czasem "odbija palma" i zapewne dzięki temu mają weselsze życie... Reszta natomiast zajmuje się kontemplowaniem swojej dojrzałości :)

ocenił(a) film na 8
mrs_robinson

zgadzam się z wypowiedzą w 200% nic dodać nic ująć

gandalfszalony

A ten "najarany" śmiech Meryl Streep jest według mnie po prostu słodki :)

mrs_robinson

A dla mnie osobiście to nie ma w tym jej śmiechu nic uroczego, bynajmniej jest nawet nie tylko NIEESTETYCZNY, ale wręcz obleśny!

ocenił(a) film na 7
gandalfszalony

W jednym zdaniu użyłeś dwóch wyrazów nieporwanie: bynajmniej i wręcz. Nie wspomnę już o infantylnych głupotach, które wypisujesz na temat wieku i seksu. Proponuję obejrzeć ten film jeszcze raz, jak dorośniesz.

ocenił(a) film na 5
gandalfszalony

Mimo że mam tylko 15 lat, uważam że pisanie takich komentarzy jest bardzo nie dojrzałe. Po pierwsze jeżeli film o miłości i seksie starszych ludzi przyprawia cie o miłości to po co go oglądasz? Po drugie jako fanka Meryl uważam że nie ma filmu w którym zagrała źle, sątylko słabe filmy w których zagrala na tyle dobrze na ile mogła się wykazać.
Moja opinia może być nieobiektywna ale na pewno radzę ci abyś po prostu dał sobie spokój z filmami do których dorastają tylko niektórzy ludzie(i tak, wiem że mam tylko 15 lat)

Film_Polski

Bardzo nie lubie Meryl ale w tym filmie uwazam, ze dobrze zagrala.

ocenił(a) film na 5
mania19

No to wybacz, ale się nie zgodzimy.
Ja mam na odwrót: bardzo lubię oraz cenię Meryl, ale za rolę w tym konkretnym filmie - to akurat nie za bardzo. Może dlatego, że cały film uważam za co najwyżej średni.

Film_Polski

Nie mam czego wybaczac poniewaz szanuje Twoje zdanie. Kazdy ma inny gust i nie musza nam sie te same rzeczy podobac.

ocenił(a) film na 10
Niedzisiejsza_Emily

Tak zgodzę się z tb. Mi osobiście film się bardzo podobał bardzoo fajna komedia ;D Miły i łatwy w odbiorze.

Niestety muszę się z Tobą zgodzić, Meryl nie uratowała filmu, a do tego Baldwin był przez cały czas mega irytujący (może dlatego, że ja go po prostu nie trawię). Po komedii spodziewałam się chociaż trochę humoru.

ocenił(a) film na 5

Potwierdzam. Meryl Streep umie grać w komediach - dowód: Mamma Mia! Niestety, od komedii wymagam czegoś takiego jak zabawny scenariusz. Na koniec filmu przysypiałam z nudów i ledwie zauważyłam zakończenie. Ten film jest po prostu nieśmieszny. Jedyne dwie sceny, jakie mnie rozśmieszyły, to polecenie napełnienia kieliszka w scenie w barze i scena ze skypem. Streep robiła co mogła (np. u chirurga plastycznego), ale więcej się ze scenariusza wycisnąć nie dało. Film jest dobrze zagrany, ale na tym koniec. Aż żałuję, że kupiłam płytę - myślałam, że z MS można w ciemno...

ocenił(a) film na 8
blanacz

To skomplikowane!!! Bardzo przyjemny film , nie przepadam za komediami romantycznymi dzisiejszymi bo uważam że każda z nich jest taka sama kręcona na jedno 'kopyto' jednak ten film jest inny. Banał nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki , że pewne rzeczy trzeba zakończyć i nie ma odwrotu, te twierdzenia pokazane w bardzo dobry sposób. Ciesze się że zakończył się tak a nie inaczej. Meryl Streep jest świetną aktorką, wszechstronną potrafi grać w dramatach jak i w komediach, w każdej odsłonie jest nadzwyczajna. Gdyby nie Meryl nie zainteresował bym się tym filmem.

ocenił(a) film na 7
lionel

Czy wie ktoś jak nazywa się piosenka, kiedy najarana Maryl Streep z mężem tańczą razem na tym przyjęciu co ona mówi, że to jej ulubiona piosenka. Bardzo znana zresztą, tylko za chiny nie mogę sobie przypomnieć tytułu a odkąd obejrzałam film chodzi mi po głowie. Dzięki za odp :)

ocenił(a) film na 8
aneczkao_O

Wouldn't it be nice- the beach boys chyba o ta chodzi:)

ocenił(a) film na 7
phejzdral

TAK! dzięki :)

blanacz

Mamma mia ten film nawet nie powinien powstac.

ocenił(a) film na 7

E, no nie przesadzaj nie arcydzieło ale całkiem ok.

robi28b

arcydzieło raczej żadne, ale fajnie się ogląda jeśli rozumie się życie :), a więc jeśli coś się wogóle przeżyło! większośc komentarzy to jakieś ( sorry nie dałam rady przeczytać wszystkich wywodów) banały "profesjonalistów" w dziedzinie kinamatografii, kolejna to przeżyci "dwudziestolatkowie", którzy nigdy nie będą po 60 -siątce! osobiście uważam film za bardzo życiowy, i uważam że taki uśmiech, charyzma samotnych matek, to w naszym społeczeństwie żadkość - choć takie diamenciki niewątpliwie isnieją :)

ocenił(a) film na 6

No nie wiem, czego Ty się spodziewałeś po komedii romantycznej?Wątków o kłopotach finansowych, wychowawczych i zdrowotnych? To ma być takie właśnie jakie było:lekkie łatwe i przyjemne, ma odrywać od codziennej przytłaczającej codzienności a nie o niej przypominać, gdyby tak było film nie byłby komedią a raczej dramatem a w najlepszym przypadku tragi-komedią. Mi się film podobał, choć nie przepadam za tym gatunkiem.Troszkę Baldwin mnie irytował,ale na szczęście nie na tyle,żeby mi popsuć przyjemność oglądania.Maryl piękna jak na swój wiek grała bardzo naturalnie, a śmiech ma bardzo ujmujący. Czepić się zawsze czegoś można,ale nie wymagajmy aby komedia romantyczna wznosiła się na wyżyny kinematografii,poruszała głębokie tematy egzystencjalne, bo chyba tu nie o to chodzi.

ocenił(a) film na 7

jedno, kurka pytanie, jak dajesz 2, to jesteś słabo myślący, bo ograniczasz sobie skalę do zera praktycznie, na takie filmy jak Sharknado itp :D totalny debilizm :D

Bez szacunku,
wll

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones