PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=259289}

To nie jest kraj dla starych ludzi

No Country for Old Men
7,6 241 389
ocen
7,6 10 1 241389
8,3 40
ocen krytyków
To nie jest kraj dla starych ludzi
powrót do forum filmu To nie jest kraj dla starych ludzi

Film po obejrzeniu zostawił mi spory niesmak, myślałem że otrzymanie czterech oskarów do czegoś zobowiązuje ale się myliłem, pomimo zobaczenia plejady gwiazd film nie zachwyca.Nawet postać Antona Chigurha granego przez (Javier Bardem) mie nie zafascynował.Ogólnie film oceniam na bardzo wysokie 6.

ocenił(a) film na 6
Korianov

popieram tez nie czuje ani klimatu ani zadnego fenomenu. Mozna by szukac interpretacji i studiowac zmiant postaci podczas filmu. Ale hm nie warto film jak dla mnie przecietny... 6 nie wiecej niestety za co 4 oskary nie rozumiem

ocenił(a) film na 8
Satyr1986

Film przeciętny i oceniasz go tak wysoko? Tak w dużym skrócie: Mi się bardzo podobał przede wszystkim za nastrój i napięcie. Coenowie świetnie go wystylizowali. Zupełnie nic nie mam do zarzucenia aktorom. Nie nagradzałbym go żadnym Oscarem, bo i po co. Tak jednak jest, że kino braci wyjątkowo przypadło do gustu akademii. Jest to dziwne o tyle, że nie mizdrzy się do niej i proponuje mimo wszystko trudniejsze w odbiorze obrazy.

Korianov

też mam mieszane uczucia. kompletnie nie przypadł mi do gustu. grze aktorskiej w zasadzie nie mam nic do zarzucenia, ale napięcia zbyt dużo moim zdaniem nie było - może z 15 minut gdzieś w środku filmu faktycznie byłam zainteresowana. i uprzedzam od razu ataki - nie potrzebuję w filmie wartkiej akcji i pościgów, aby uznać film za dobry. moja opinia nie jest podyktowania dużą ilością ogólnie pojętej ciszy. nie uważam też, żeby miał jakiś wyjątkowo głęboki przekaz. był poprawny, ale nie poraził. nie uważam, aby wymagał jakiejś wnikliwej analizy czy interpretacji.
w monolog na końcu filmu trochę się nie wczułam, bo czekałam (lub raczej byłam przygotowana) na coś, co się nie wydarzyło :) i nie mam na myśli "szczęśliwego zakończenia".
wkurzają mnie tylko te wszystkie ataki na krytykujących film. to, że film mi się nie spodobał, nie oznacza przecież, że go nie zrozumiałam. opinie typu "skoro na tak proste pytania nie umiesz sobie odpowiedzieć/twoim zdaniem ta scena nie ma sensu/nie pasuje ci to tamto siamto, to jest to zdecydowanie zbyt ambitny film dla ciebie" są śmieszne. mam wrażenie, że pisze je obrażone dziecko, bo ktoś skrytykował ulubiona bajkę.
w innych wątkach ktoś pisał o niespójnych scenach, to argumenty były takie: nie zwracasz uwagi na ważne wątki, przecież to wszystko było dobrze zaplanowane itd. mnie też rzucały się w oczy niektóre takie sceny, ale nie czyhałam na nie, aby potem z satysfakcją napisać o nich na stronie. po prostu zauważałam je, co trochę psuło mi historię.
niech każdy wyrazi swoją opinię w kulturalny sposób a osoby, które oceniają ten film jako "najlepszy w historii" niech nie obrażają innych i nie piszą z przekąsem, że polecają filmy łatwiejsze w odbiorze. to jest robienie z siebie super znawcy, a z innych kompletnych debili nie znających się na "dobrym kinie".
a wytykanie komuś, że jakiś tam film ocenił na 10 i to świadczy o jego guście, jest już kompletnie bez sensu. każdy film ocenia się w jego kategorii. mogę najgłupszą komedię ocenić na 10, jeżeli miała w sobie wszystko, co według mnie mieć powinna. i tyle :)

Kate_Di

Kate Di..100% POPIERAM!!!!!

ocenił(a) film na 8
monka235

Chciałem napisać prawie dokładnie to samo, a że już mnie ubiegłaś i dodatkowo wyraziłaś to w lepszych słowach (których mi zabrakło) to tylko mogę powiedzieć, że zgadzam się z Tobą w 99% :)
Gdzie ten 1 % - mi ten film przypadł do gustu. Poczułem pewną sympatię do postaci Moss'a jak również dla Anton Chigurh'a. Szkoda, że Woody miał raczej niewielką rolę w tym filmie (dla mnie to bardzo charyzmatyczny aktor).
Ed Tom Bell jako szeryf chyba właśnie pokazał to miał pokazać i co w tym filmie miało być najważniejszym przesłaniem. To w końcu jego osoba, postać podsumowuje cały film. Mam tam kilka zastrzeżeń, chociażby te drobne detale, które troszeczkę psuły odbiór filmu. Bracia Coen mieli (w moim prywatnym osądzie) lepsze filmy w swojej karierze, ale muszę powiedzieć, że "To nie jest kraj dla starych ludzi" widać to co widać w innych ich filmach. Pewien ... surrealizm (że tak to nazwę). To chyba właśnie ich znak firmowy.

Korianov

Zgadzam się : to nie jest film na cztery Oskary.
Ciągle mi czegoś brakowało w tym filmie,nawet nie muzyki ale czegoś nieuchwytnego....
Nie odmawiam mu swoistego klimatu ale to urwane zakończenie bez sensu mnie dobiło ;(

ocenił(a) film na 9
rica_2

ahh, piszecie 'urwane zakończenie bez sensu mnie dobiło' twierdząc przy tym że zrozumiałyście film.. ?

ocenił(a) film na 10
rica_2

ech kiedy wy w końcu zrozumiecie że zakończenie nie jest bez sensu tylko nietypowe. nie ukazuje tego na co widz czeka, tego czego moglibysmy sie spodziewac. pod koniec nagle zmienia się środek cieżkości filmu i postać szeryfa podsumowuje sens filmu. okazuje sie że moss i anton chigurh byli tylko narzędziami do ukazania tego o czym mówi szeryf pod koniec, i to jest właśnie zaskakujące i genialne. rozumiem ze nie każdemu sie takie przejście z thrillera w dramat egzystencjalny podoba ale nie mówcie że to bez sensu ta końcówka. pod koniec trzeba uważnie słuchać i wyciągać wnioski i wtedy to ma sens. !!!!!!

ocenił(a) film na 10
rica_2

Ludzie jeśli dla Was wyznacznikiem i drogowskazem do dobrego filmu jest ilośc Oskarów to nie mamy o czym mówić. Dopowiem jeszcze tylko, że akademia filmowa dając temu dziełu nagrody w końcu się wykazała.

ocenił(a) film na 7
bacus1

No właśnie. Ocenia się wobec własnego gustu, a nie liczby zdobytych nagród.

ocenił(a) film na 10
Korianov

Człowieku kopnij sie w głowe a jak nie sięgniesz to niech ktoś cie kopnie. W swojej wypowiedzi nie zawarłeś żadnych argumentów przemawiających za swoją oceną. Uzasadnij dlaczego cie nie zachwycił i nie zafascynował i dlaczego nie zasłużył na oskary (choć akurat to ostatnie najmniej mnie obchodzi).

ocenił(a) film na 6
bacus1

To jest moja subiektywna ocena ,nikogo nie namawiam żeby nie oglądali tego filmu.
Film jest nijaki ,nie lubię prostych filmów ale prostota tego filmu jest żenująca.
A co do oskarów,chodziło mi raczej o brak kompetencji i głupotę akademi filmowej.

A co do kopnięcia w głowę,możemy się spotkać i chętnie potranuję na twojej (Pustej).

użytkownik usunięty
Korianov

akurat akademia w tym przypadku wybrała słusznie, ten film to najlepsza oscarowa produkcja ostatnich lat

ocenił(a) film na 10
Korianov

I co z tego że historia jest prosta po co tworzyć wielką fabułę którą postacie będą wyjaśniać Przez pół filmu to nie nolan

ocenił(a) film na 5
Korianov

Szukam, szukam i za nic nie mogę dojrzeć geniuszu tego głośnego filmu. Nie uważam film za zły, jest to średnia produkcja z kilkoma plusami gra aktorska, surowy klimat, zdjęcia, nieco zaskakujące rozwiązania fabularne. I to wszytko..mam wrażenie że wiele osób doszukuje się czegoś czego nie ma w tym filmie.

Podkreśla się że ten film różni się od prostych sensacyjek, a w rzeczywistości powiela ich schematy. W szczególności zawiązanie i prowadzenie fabuły do pewnego momentu jest sztampowe.
Dialogi, nie wszystkie, ale większość jest średnia czy wręcz słaba. Od podobno ''wybitnego'' filmu, gdzie jedną z głównych postaci jest tajemniczy psychopata, wymagało by się czegoś bardziej wyszukanego niż rzut monetą w obliczu egzekucji. Sama postać Chigurh udała się mocno połowicznie. Jest dobrze zagrany, na początku tajemniczy, lekko przerażający. Szkoda tylko, że fabularnie za tym nic nie idzie...świr jak świr, chodzi i zabija taka jego rola w filmie- w niczym mnie on nie fascynuje. No i przedstawia jakże ''głęboki'' i ''metaforyczny'' obraz zła.

Kolejnym rozczarowaniem chyba jeszcze większym jest szeryf Tom Bell. Wypalony, podstarzały stróż prawa, który nie ma już sił i motywacji by walczyć z tym metaforycznym złem. Snuje się gdzieś na uboczu, dopiero na koniec wychodzi na pierwszy plan.

Są jeszcze postacie Carly Moss która gra kretynkę, momentami to już na parodię zaczynało zakrawało. Podobnie młody szeryf. Obie postacie słabe.

Oczywiście najgłębsze ''ukryte'' przesłanie, ale wyrażone jakżeby inaczej już w tytule przedstawione w sposób całkowicie chybiony. Ja w tym filmie nie widzę żadnego zmieniającego się na gorsze świata. Jest jeden świr, który morduje jak to świr, są porachunki gangsterskie, no i szeryf któremu z racji starości się już nie chce. Gdzie ta głębia, gdzie ten zepsuty świat? Do tego wszystko ubrane w płaszczyk sensacyjnych przygód.

Najlepszym podsumowaniem przesłania tego filmu będzie jeden z dialogów naszego szeryfa. Coś w stylu.'' Młodzi noszą kolczyki i zielone włosy, to nie do pomyślenia. Nie mówią nawet już Pan''. Wyjęte z ust nie jednej zrzędzącej staruszce. Faktycznie, jaki ten świat zepsuty.

ocenił(a) film na 10
forzaroma

Może my doszukujemy się czegoś w filmie a może ty tego nie widzisz

ocenił(a) film na 6
kacperpogorzelskipl

Czego nie widzi? Wymień z pół tuzina tych przeoczeń.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones