Dlaczego (gdzie?) biegły dzieci? Dlaczego ktoś (i kto to był) przywiózł żonę na miejsce egzekucji?
W Twoim pytaniu "dokąd biegły dzieci" zawarta jest odpowiedź! Zakończenie filmu, jego pointa to właśnie pytanie - DOKĄD? Dokąd to zmierza? Gdzie to wszystko doprowadzi? I jaką schedę dżihadyści pozostawią nadchodzącym pokoleniom, osieroconym i pozostawionym samym sobie i bez środków do życia dzieciom.
A żonę na miejsce egzekucji przywiózł człowiek, który na motocyklu dostarczał im wodę w baniakach (nie tylko im zresztą, taka była jego praca). Ja myślę, że ta postać to ktoś w rodzaju np. polskiego wiejskiego listonosza, odwiedzającego w jakimś rewirze domostwa i dostarczającego nie tylko listy (w tym przypadku - wodę), ale i wieści o tym, co się dzieje w miasteczku, u sąsiadów w okolicy itp. Postać anonimowa, a jednak ważna w codziennym życiu.
No tak.. dzięki... zastanowiło mnie, bo główny bohater przed egzekucją powiedział, że jego żona i_córka są już w raju. Czyli odebrałam to tak, że dżihadyści gonili ich, by zabić całą rodzinę (zgodnie z prawem krwi).
Oglądałem film z napisami angielskimi i tam ta kwestia była najwyraźniej przetłumaczona inaczej. Strażnik mówi „Mekka jest w tamtą stronę”. Główny bohater odpowiada „Wiem. Bo tam jest też moja córka i jej matka.” (chodzi oczywiście o ten sam kierunek, nie o Mekkę).
No, mój zbyt wielki skrót (na gorąco, bez powtórek pisany). Po powtórce jednak śmiem wysnuć teorię, że jednak chodziło o Mekkę (Raj)- czyli miejsce, które wskazuje strażnik, a gdzie wg egzekutorów powinien zwrócić się zabijany, by (mimo wszystko - czyli jeśli kat się pomyli) skazany mógłby dostąpić zbawienia. :(
Strażnik wskazuje bohaterowi Mekkę, żeby wiedział, w którą stronę ma się zwrócić, by odmówić ostatnią modlitwę przed egzekucją. Takie są po prostu wymogi religijne, nie widzę tu uzasadnienia dla przywoływania „Raju” i „zbawienia”.